"W domu swoim Judyta była wdową przez trzy lata i cztery miesiące. Na dachu swego domu postawiła sobie namiot, nałożyła wór na biodra i nosiła na sobie swoje wdowie szaty. Pościła
przez wszystkie dni swojego wdowieństwa, oprócz wigilii przed szabatami
i samych szabatów, przededni nowiu i podczas nowiu oraz oprócz
uroczystości i radosnych świąt domu izraelskiego. Była
piękna i na wejrzenie bardzo miła. Mąż jej Manasses pozostawił jej po
sobie złoto, srebro, sługi, służące, bydło i rolę. A ona tym zarządzała.
I nie było nikogo, kto by powiedział o niej złe słowo, ponieważ bardzo bała się Boga."
"Kim wy właściwie jesteście, żeście
wystawiali na próbę w dniu dzisiejszym Boga i postawili siebie ponad
Boga między synami ludzkimi? "
"Gdyby nawet nie zechciał nam pomóc w tych pięciu dniach, to ma On moc
obronić nas w tych dniach, w których zechce, albo zgubić nas na oczach
naszych wrogów."
"Albowiem jak niegdyś doświadczył ich w
ogniu, próbując ich serc, tak i teraz nas nie ukarał, lecz chłoszcze Pan
tych, którzy zbliżają się do Niego, aby się opamiętali»."
"Wszystkie bowiem Twoje drogi są przygotowane,
a przewidziane Twoje wyroki. "
"Pan jest imię Twoje.
Ich potęgę rozbij swoją mocą
i rozgrom ich siłę w swym gniewie!
Ponieważ postanowili zbezcześcić Twoje świętości, "
"daj mojej ręce wdowiej
moc do tego, co zamierzyłam.
Uderz podstępem warg moich
niewolnika razem z wodzem
i wodza ze sługą.
Skrusz ich zarozumiałość
ręką kobiety!
Albowiem nie w ilości jest Twoja siła
ani panowanie Twoje nie zależy od mocnych,
lecz Ty jesteś Bogiem pokornych,
wspomożycielem uciśnionych,
opiekunem słabych,
obrońcą odrzuconych
i wybawcą tych, co utracili nadzieję."
"I spraw, aby cały naród i każde pokolenie poznało i wiedziało,
że Ty jesteś Bogiem, Bogiem wszelkiej potęgi i mocy,
i że nie ma nikogo innego prócz Ciebie,
kto by bronił ludu izraelskiego"
"Odwagi, niewiasto! Niech się nie lęka twoje serce!"
wtorek, 18 grudnia 2012
środa, 5 grudnia 2012
św. Augustyn
"Jak łatwo powiedzieć: Bóg jest miłością! Tak, wyrażenie jest krótkie:
jeśli liczy się słowa, jest tylko jedno zdanie; jeśli je rozważysz,
jakże ono jest głębokie! Bóg jest miłością... Kto trwa w miłości, trwa
w Bogu, a Bóg w nim. Załóż swoje mieszkanie w Bogu i sam bądź
mieszkaniem Boga; trwaj w Bogu, a Bóg będzie trwał w tobie. Bóg
pozostaje w tobie, by utrzymać cię w sobie; ty pozostawaj w Bogu, by nie
upaść.
Ty, o Panie, pobudzasz mnie do miłowania Cię. A czy ja mógłbym Cię miłować, gdybyś Ty pierwszy mnie nie umiłował? Jeśli byłem leniwy w miłowaniu, o! spraw, abym nie był leniwy w odpowiadaniu na Twoją miłość. Ty pierwszy umiłowałeś mnie... i nawet po tym nie jestem gotów miłować Cię! Umiłowałeś mnie, chociaż byłem grzeszny, i zmazałeś moje grzechy; umiłowałeś mnie, chociaż byłem grzeszny, lecz nie po to powołałeś mnie do Kościoła, abym nie przestał grzeszyć, limitowałeś mnie, kiedy byłem chory, lecz nawiedziłeś mnie, by mnie uzdrowić. W tym jasno ukazała się miłość Twoja ku mnie, ponieważ przyszedłeś ha ten świat, abym przez Ciebie miał życie.
Nie chcę sam tylko uwielbiać Cię, nie chcę sam tylko kochać Cię. Nie chcę sam tylko obejmować Ciebie, abym obejmując Cię sobą, nie zasłonił Ciebie innym.
Wstyd by mi było kochać Cię miłością zazdrosną!... pociągnę do miłości Twojej moich krewnych i wszystkich domowników moich... owszem, będę pociągał wszystkich, których tylko będę mógł, zachętą, modlitwą, przez rozmowy i rozumowania, łącząc je z cichością i uprzejmością. Jeśli ich pociągnę do miłowania Cię i gdy zaczną uwielbiać Cię również oni, będziemy wszyscy złączeni w uwielbianiu Ciebie."
Ty, o Panie, pobudzasz mnie do miłowania Cię. A czy ja mógłbym Cię miłować, gdybyś Ty pierwszy mnie nie umiłował? Jeśli byłem leniwy w miłowaniu, o! spraw, abym nie był leniwy w odpowiadaniu na Twoją miłość. Ty pierwszy umiłowałeś mnie... i nawet po tym nie jestem gotów miłować Cię! Umiłowałeś mnie, chociaż byłem grzeszny, i zmazałeś moje grzechy; umiłowałeś mnie, chociaż byłem grzeszny, lecz nie po to powołałeś mnie do Kościoła, abym nie przestał grzeszyć, limitowałeś mnie, kiedy byłem chory, lecz nawiedziłeś mnie, by mnie uzdrowić. W tym jasno ukazała się miłość Twoja ku mnie, ponieważ przyszedłeś ha ten świat, abym przez Ciebie miał życie.
Nie chcę sam tylko uwielbiać Cię, nie chcę sam tylko kochać Cię. Nie chcę sam tylko obejmować Ciebie, abym obejmując Cię sobą, nie zasłonił Ciebie innym.
Wstyd by mi było kochać Cię miłością zazdrosną!... pociągnę do miłości Twojej moich krewnych i wszystkich domowników moich... owszem, będę pociągał wszystkich, których tylko będę mógł, zachętą, modlitwą, przez rozmowy i rozumowania, łącząc je z cichością i uprzejmością. Jeśli ich pociągnę do miłowania Cię i gdy zaczną uwielbiać Cię również oni, będziemy wszyscy złączeni w uwielbianiu Ciebie."
Subskrybuj:
Posty (Atom)