Pilnie należy czuwać i bronić się przed odruchami pychy, która skłania człowieka, by nawet w najbardziej duchowych i świętych czynnościach szukał zadowolenia, uznania, własnej chwały. Jeśli ktoś szuka, choćby w drobnych rzeczach, własnej chwały, chwała ta jest niczym, wywyższa bowiem człowieka przed ludźmi, ale poniża w obliczu Bożym. Umniejsza jego chwałę jako dziecka Bożego, a nawet niekiedy jej zagraża.
Upodobanie i pogoń za chwałą u ludzi utrudniają i zaślepiają na drodze życia wewnętrznego. Dumnym i nadętym faryzeuszom Jezus powiedział: „Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?” (J 5, 44). Bardzo często, częściej niż sądzimy, kryzys wiary ma swoje korzenie w pysze.
Tylko głęboka pokora serca połączona z czystą intencją pozwoli człowiekowi odkryć zasadzki i podszepty pychy, odrzucić roszczenia własnego ja, zmusić do milczenia skłonność do samochwalstwa i upodobania w sobie, działać bez oglądania się na pochwalę drugich i szukać jedynie chwały Boga. Św. Jan od Krzyża, zwracając uwagę na wewnętrzną postawę Jezusa, zachęca do wyrzekania się wszystkiego, co „nie zmierza wprost do czci i chwały Bożej... dla miłości Jezusa Chrystusa, który w tym życiu ziemskim nie miał i nie szukał innego upodobania prócz pełnienia woli swego Ojca” (Dr. I, 13, 4)."
"O Panie, spraw, abym Ci służył z czystą i całkowitą miłością,
bez szukania radości, upodobania, pociechy i pochwały.
Niechaj Ci służę nie kierując się żadnym innym względem prócz czci i chwały Twojej."
św. Jan od Krzyża