sobota, 7 grudnia 2013

Wj 15, 1b-4. 8-13. 17-18

"Zaśpiewam na cześć Pana, który okrył się sławą,
gdy konia i jeźdźca pogrążył w morskiej toni.
Pan jest moją mocą i źródłem męstwa,
Jemu zawdzięczam moje ocalenie.
On Bogiem moim, uwielbiać Go będę,
On Bogiem mego ojca, będę Go wywyższać.
Pan, wojownik potężny,
«Ten, który jest», brzmi Jego imię.
Rzucił w morze rydwany faraona i wojsko jego,
wybrani wodzowie legli w Morzu Czerwonym.
Od Twojego tchnienia spiętrzyły się wody,
jak wał stanęły ogromne fale,
w pośrodku morza zakrzepły otchłanie.
Mówił nieprzyjaciel: "Będę ścigał, dopadnę,
rozdzielę łupy i nasycę mą duszę,
dobędę miecza, moja ręka ich zniszczy!"
Lecz Tyś posłał swój wicher i przykryło ich morze,
zatonęli jak ołów wśród gwałtownych wirów.
Któż spomiędzy bogów równy Tobie, Panie,
kto blaskiem świętości podobny do Ciebie,
straszliwy w czynach, sprawiający cuda?
Wyciągnąłeś prawicę
i wchłonęła ich ziemia.
Ty zaś wiodłeś swą łaską lud oswobodzony
i doprowadziłeś go Twoją mocą
do swego mieszkania świętego.
Wprowadziłeś ich i osadziłeś
na górze Twojego dziedzictwa,
W miejscu, któreś uczynił swoim mieszkaniem,
w świątyni zbudowanej Twoimi rękami.
Pan jest Królem
na zawsze i na wieki.
Chwała Ojcu i Synowi,
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze,
i na wieki wieków. Amen."

Tak wielki jest Pan, mój Bóg, mój Król!

Iz 30,19-21.23-26

"To mówi Pan Bóg, Święty Izraela: Zaiste, o ludu, który zamieszkujesz Syjon w Jerozolimie, nie będziesz gorzko płakał. Rychło okaże ci On łaskę na głos twojej prośby. Ledwie usłyszy, odpowie ci. Choćby ci dał Pan chleb ucisku i wodę utrapienia, twój Nauczyciel już nie odstąpi, ale oczy twoje patrzeć będą na twego Mistrza. Twoje uszy usłyszą słowa rozlegające się za tobą: To jest droga, idźcie nią!, gdybyś zboczył na prawo lub na lewo. On użyczy deszczu na twoje zboże, którym obsiejesz rolę, a chleb z urodzajów gleby będzie soczysty i pożywny. Twoja trzoda będzie się pasła w owym czasie na rozległych łąkach. Woły i osły obrabiające rolę żreć będą paszę dobrze przyprawioną, która została przewiana opałką i siedlaczką. Przyjdzie do tego, iż po wszystkich wysokich górach i po wszystkich wzniesionych pagórkach znajdą się strumienie płynących wód na czas wielkiej rzezi, gdy upadną warownie. Wówczas światło księżyca będzie jak światło słoneczne, a światło słońca stanie się siedmiokrotne, jakby światło siedmiu dni - w dniu, gdy Pan opatrzy rany swego ludu i uleczy jego sińce po razach."