"Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech
się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie
naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe
życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie
człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo
co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy
przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda
każdemu według jego postępowania. Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z
tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego,
przychodzącego w królestwie swoim."
"„Wszystko, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie” (Mt 7, 12).
Dla chrześcijanina nie dość nie nienawidzić, nie żywić urazy, nie mścić
się, nie dość nie czynić zła; powinien czynić dobrze: czynić bliźniemu
to wszystko dobro, jakiego pragnie dla siebie. Oto dziedzina
nieograniczona. Kto więc przechodzi nad tym przykazaniem do porządku
myśląc, że już nic nie ma do zrobienia, dowodzi, że traktuje je zbyt
powierzchownie. Dobro, jakiego każdy pragnie dla siebie samego, jest tak
wielkie, że gdyby chciał go naprawdę także dla każdego bliźniego,
problem miłości braterskiej byłby rozwiązany: każdy człowiek byłby
przyjacielem szczerym, wielkodusznym, wiernym dla drugiego człowieka.
A byłaby to najszlachetniejsza przyjaźń, bo oparta na Bogu, zakorzeniona
w Jego miłości. Takiego właśnie świadectwa życia chrześcijańskiego
Sobór Watykański II żąda od każdego wierzącego: „Okazywać miłość
i szacunek” (KK 11) wszystkim, wśród których żyjemy lub których spotykamy na swojej drodze."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz