O Panie Jezu Chryste, wierzę w Ciebie, spraw, bym tak wierzył
w Ciebie, abym Cię miłował. Prawdziwa wiara w Ciebie to miłować Cię: nie
tak jak wierzyli szatani, którzy nie miłowali, i chociaż wierzyli,
mówili: „Co nam do Ciebie, Jezusie, Synu Boży?” Daj, abym tak wierzył
i wierząc miłował Cię, a nie mówił już: „Co mnie do Ciebie?”, lecz bym
mówił raczej: „Ty mnie odkupiłeś, więc chcę należeć do Ciebie”.
Chcę Cię wzywać, lecz pomóż mi, abym nie tylko wydawał dźwięk głosu,
pozostał zaś niemy w życiu... chcę wzywać Cię pogardzając światem; chcę
wzywać Cię depcząc przyjemności ziemi. Chcę wzywać Cię mówiąc nie
językiem, lecz życiem: świat jest mi ukrzyżowany, a ja światu. Chce
wzywać Cię wspierając hojnie ubogich.
Połączę z prawdziwą wiarą godne życie, aby oddać Ci chwały, wypowiadając słowami prawdy, a czynami życie dobre (św. Augustyn).
Jeśli dusza potrafi uwierzyć w tę „zbyt wielką miłość, jaka się nad
nią pochyla”, można zastosować do niej to, co powiedziano o Mojżeszu:
„Wytrwał w swojej wierze, jakby widział Niewidzialnego”.
O Panie, spraw, abym się nie zatrzymywała przy swych upodobaniach
i uczuciach. Niech będzie obojętne dla mnie, czy Cię odczuwam, czy też
nic, czy mię obdarzasz radością czy cierpieniem. Ja wierzę w Twoją
miłość.
Im dusza więcej jest doświadczana, tym bardziej wzrasta jej wiara,
ponieważ pokonuje wszystkie przeszkody, aby móc spocząć na łonie Miłości
nieskończonej, dokonującej w niej jedynie dzielą miłości. Wobec tej
duszy, żyjącej wiarą, o Boski Mistrzu, możesz szeptać w poufnym
zwierzeniu te słowa, które niegdyś skierowałeś do Marii Magdaleny:
„Zbawiła cię wiara twoja! Idź w pokoju” (bł. Elżbieta od Trójcy Św.: Pierwsze rekolekcje 8).
Źródło:http://mateusz.pl/czytania/2011/20111214.htm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz