- Uwielbiaj, duszo moja, sławę Pana mego,
- Chwal Boga Stworzyciela tak bardzo dobrego.
- Bóg mój, zbawienie moje, jedyna otucha,
- Bóg mi rozkoszą serca i weselem ducha.
- Bo mile przyjąć raczył Swej sługi pokorę,
- Łaskawym okiem wejrzał na Dawida córę.
- Przeto wszystkie narody, co ziemię osiądą,
- Odtąd błogoslawioną mnie nazywac będą.
- Bo wielkimi darami uczczonam od Tego,
- Którego moc przedziwna, święte Imię Jego.
- Którzy się Pana boją, szczęśliwi na wieki,
- Bo z nimi miłosierdzie z rodu w ród daleki.
- Na cały świat pokazał moc Swych ramion świętych,
- Rozproszył dumne myśli głów pychą nadętych.
- Wyniosłych złożył z tronu, znikczemnił wielmożne,
- Wywyższył, uwielmożnił w pokorę zamożne.
- Głodnych nasycił hojnie i w dobra spanoszył,
- Bogaczów z niczym puścił i nędznie rozproszył.
- Przyjął do łaski sługę Izraela cnego,
- Wspomniał nań, użyczył mu miłosierdzia Swego.
- Wypełnił, co był przyrzekł niegdyś ojcom naszym:
- Abrahamowi z potomstwem jego, wiecznym czasem.
- Wszyscy śpiewajmy Bogu w Trójcy Jedynemu,
- Chwała Ojcu, Synowi, Duchowi Świętemu.
- Jak była na początku, tak zawsze niech będzie,
- Teraz i na wiek wieków niechaj słynie wszędzie.
niedziela, 17 lutego 2013
Magnificat
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz