czwartek, 29 sierpnia 2013

Ja jestem z tobą!

„Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię zwyciężyć, gdyż Ja jestem z tobą, mówi Pan, by cię ochraniać” (Jr 1, 19)

Co za obietnica! Pośrodku zmagań i przeciwności jest z nami Pan, by nas ochraniać. Dlatego przestań się lękać. Jesteś dzieckiem Boga, napełnionym Jego Duchem, strzeżonym Jego potężną mocą. Proszę Cię, poświęć chwilę czasu i poddaj się temu słowu, które wypowiedział nasz Pan. Twoje serce wypełni otucha.


Źródło: nie pamiętam

Rz 8,35-39

"Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej?
Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, 
niebezpieczeństwo czy miecz?
Jak to jest napisane:
Z powodu Ciebie zabijają nas przez cały dzień,
uważają nas za owce przeznaczone na rzeź.
Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, 
który nas umiłował.
I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, 
ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co wysokie, 
ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, 
która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym."

wtorek, 27 sierpnia 2013

Smutek

"Według Syracha sprawiają często najbliższe osoby: małżonka (Syr 25,23), dzieci (30,9-10), przyjaciel (37,2) i bliźni (25,23). Przyczyną zawodu jest ich grzeszne postępowanie: przewrotność, brak wychowania, niewierność i obmowy. Zła postawa i grzeszne czyny pozbawiają radości także samego grzesznika. Na związek między smutkiem a grzechem wskazuje Boże ostrzeżenie skierowane do Kaina planującego zabójstwo brata: „Dlaczego jesteś smutny i dlaczego twarz twoja jest ponura? Przecież gdybyś postępował dobrze, miałbyś twarz pogodną; jeżeli zaś nie będziesz dobrze postępował, grzech leży u wrót i czyha na ciebie, a przecież ty masz nad nim panować” (Rdz 4,6-7).

Refleksja nad przyczyną smutku może doprowadzić do odkrycia zła we własnym postępowaniu. Prawdę tę ukazują dzieje Izraela po wejściu do Ziemi Obiecanej. W historii ludu Bożego powraca wielokrotnie stała sekwencja wydarzeń: odejście od Boga, kara rodząca smutek, wołanie o ocalenie i zbawcza odpowiedź Boga. Prorocy wzywają do takiego przeżywania i wyrażania smutku, które nie ogranicza się do zewnętrznych form pokuty, ale przybliża do Boga przez radykalną, chociaż czasem bolesną zmianę życia: „Przeto i teraz jeszcze - wyrocznia Pana: Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem, przez post i płacz, i lament. Rozdzierajcie jednak serca wasze, a nie szaty! Nawróćcie się do Pana, Boga waszego!” (Jl 2,12-13).

Biblia zna więc smutek grzeszny i zbawczy. W Ewangeliach znajdujemy wyraźny przykład tego przeciwstawienia. Bogaty wezwany do pójścia za Jezusem odchodzi od Niego smutny, myśląc tylko o bogactwach materialnych zamiast o dobrach wiecznych (Mk 10,22). Płacz Piotra z powodu zaparcia się Jezusa wyraża natomiast skruchę ucznia, ponieważ jego myśli i uczucia pozostają przy Jezusie i przy Jego słowie (Mk 14,72). Smutek prześladowanych i cierpiących zamieni się w radość, według obietnicy Jezusowego błogosławieństwa (Łk 6,21)."



Źródło: http://biblia.wiara.pl/slownik/67ea4.Slownik-biblijny/slowo/SMUTEK

"Widocznie Bóg nie był mu potrzebny."

"Samowystarczalność. Uwielbienia piękna w sobie. Grzech, który zgubił Lucyfera. Jedyny biblijny opis szatana (Ez 28) to cytat, który od lat robi na mnie ogromne wrażenie. Może dlatego, że przeglądam się w nim jak w lustrze? „Serce twoje stało się wyniosłe z powodu twej piękności, zanikła twoja przezorność z powodu twego blasku” – wołał Ezechiel. Do końca życia zapamiętam proroctwo zakonnika, który widząc mnie po raz pierwszy szepnął: „Uważaj na siebie”. Prawda jest bolesna: sam jestem dla siebie największym zagrożeniem. "
Marcin Jakimowicz


Boże, spraw, abym źródła mojego piękna szukała w Tobie, a nie w sobie. 
Przyjdź jak deszcz i zmyj ze mnie zapatrzenie w siebie.
Otwórz mnie na innych.
Rozszerz moje serce.
Uzdrów.
Czuwaj.
Bądź.
Amen.

27.08.2013

1. Być bliżej Ciebie chcę, o Boże mój!
Z Tobą przez życie lżej nieść krzyża znój.
Ty w sercu moim trwasz, z miłością Stwórcy ziem
tulisz w ojcowski płaszcz, chroniąc mnie w nim.
2. Być bliżej Ciebie chcę na każdy dzień,
za Tobą życiem swym iść jako cień.
Daj tylko, Boże dusz, obecność Twoją czuć,
myśl moją pośród burz na Ciebie zwróć.
3. Choć jak wędrowiec sam idę przez noc,
w Tobie niech siłę mam i w Tobie moc,
gdy czuwam i wśród snu, czy słońce jest, czy mrok
niechaj mnie strzeże Twój, o Panie, wzrok.
4. Być bliżej Ciebie chcę i w śmierci czas,
gdy mnie już będzie krył grobowy głaz.
być bliżej Ciebie chcę to me pragnienie czuj,
bom ja jest dziecię Twe, Tyś Ojciec mój.
5. Promieniem słońca Bóg, odblaskiem zórz.
Po nocy krętych dróg i strasznych snów.
Przyjm Panie wdzięczny śpiew, za Twoje Ciało, Krew,
Być bliżej Ciebie chcę, o Boże mój.
 

sobota, 24 sierpnia 2013

24.08.2013

"Nie wiem, Panie, czemu spotyka mnie w życiu to, co spotyka. Po mojemu mogłoby być inaczej. Wygodniej, promieniściej. Ale Ty wiesz co robisz. Widocznie jestem Ci potrzebny z tymi przeszkodami które przyszło mi napotykać. Nie pytam dlaczego. Może kiedyś sam zrozumiem. Ale jeśli nie dowiem się nigdy, nie szkodzi. Ważne że Ty wiesz…"

piątek, 23 sierpnia 2013

Noc.

Panie, nasz Boże, daj nam spokojny sen i odnów nasze siły wyczerpane całodzienną pracą, abyśmy przez Ciebie pokrzepieni, służyli Tobie ciałem i duszą. Przez Chrystusa, Pana naszego. 
Noc spokojną i śmierć szczęśliwą niech nam da Bóg wszechmogący, Ojciec i Syn, i Duch Święty. Amen.


Święta Rodzino, módl się za nami

czwartek, 22 sierpnia 2013

"On leczy złamanych na duchu i przewiązuje ich rany."

"Usłysz wołanie proszących o pomoc,
Zniszcz pęta grzechu i obdarz radością;
Ty, która jesteś poranną jutrzenką,
Rozprosz cień nocy i ukaż nam Syna.
Uproś Chrystusa, którego wysławia
Wszystko, co żyje, zginając kolano,
Aby nam pomógł ciemności porzucić,
Dając swe światło i pełnię wesela. "

"A we mnie duch mój omdlewa,
zamiera we mnie serce.
Wysłuchaj mnie prędko, Panie,
albowiem duch mój omdlewa.
Daj mi już o świcie doznać łaski Twojej,
bo w Tobie pokładam nadzieję.
Pokaż mi drogę, którą mam kroczyć,
bo wznoszę ku Tobie moją duszę.
Wybaw mnie, Panie, od moich wrogów,
uciekam się do Ciebie.
Naucz mnie spełniać Twoją wolę,
bo Ty jesteś moim Bogiem.
Niech mnie Twój dobry duch prowadzi
po bezpiecznej równinie.
Przez wzgląd na Twoje imię, Panie, zachowaj mnie przy życiu,
w swej sprawiedliwości wyprowadź mnie z niedoli."

środa, 21 sierpnia 2013

Wolność

"Abraham Lincoln powiedział kiedyś, że każdy cieszy się takim szczęściem, jakie sobie wybrał. Szczęście jest zatem wewnętrznym wyborem. Kiedy ktoś cię kocha, to nie czyni cię szczęśliwym, lecz uświadamia ci źródło twojego szczęścia w tobie samym. Dlatego jeśli osoba, którą kochasz, odrzuca twoją miłość, odchodzi albo umiera, to nie zabiera ze sobą twego szczęścia.

Jeśli trzymamy się kurczowo czyjejś miłości albo uzależniamy od niej swoje szczęście, stajemy się niewolnikami tej relacji. Oszukujemy samych siebie, wierząc, że nasze szczęście pochodzi od tej osoby, gdy tymczasem jego źródłem jest nurt Bożego życia oraz to, że jesteśmy umiłowani przez Boga. Ta relacja jest nie tylko prawdziwie bezwarunkową relacją miłości. Prawdziwa miłość pozwala mi być w sposób wolny tym, kim jestem.

Najcenniejsze dary Boga są czasem właśnie przeszkodami na drodze do pogłębienia relacji z Bogiem. Niekiedy nasze relacje, nawet te dobre, przeszkadzają nam wznieść się na wyższy poziom duchowy.

Nie przypisuj swoim bliskim i przyjaciołom większego znaczenia, większego waloru, niż mają. Jezus powiedział: "Jeśli nie będziesz mieć w nienawiści swego ojca i swej matki, i swoich braci i sióstr, nie możesz być moim uczniem". Nie mówię, że powinieneś przestać kochać swoją rodzinę. Jezus tego nie powiedział. Jezus powiedział: "Kochaj ich z całego swego serca i z całej swojej duszy. Kochaj ich tak, jak ciebie kocha Bóg. Kochaj ich tak, jak kochasz samego siebie". Kochaj ich, ale wiedz, że zarazem powinieneś od nich odejść, tak aby móc całkowicie i bezwarunkowo pójść za Bogiem. Jest to coś, o czym wszyscy powinniśmy pomyśleć. Wszyscy powinniśmy w pewien sposób skonfrontować się z tą iluzją, a konsekwencje tego, jak to zrobimy, są bardzo poważne."



Źródło: http://www.deon.pl/religia/duchowosc-i-wiara/zycie-i-wiara/art,1090,odbierajaca-wolnosc-iluzja-milosci.html

wtorek, 20 sierpnia 2013

T. Merton

"Człowiek pokorny nie boi się porażki. W istocie nie boi się niczego, nawet samego siebie, ponieważ doskonała pokora zawiera w sobie doskonałą ufność w moc Boga, wobec którego żadna inna władza nie ma znaczenia i dla którego nie istnieją żadne przeszkody."

Lekcje Gedeona

"Ty wiesz, Panie, że jestem nikim i niewiele mogę. Nie zmienię całego świata, pewnie nie dam też rady zmienić mojego otoczenia. Dobrze będzie, jeśli uda mi się zmienić samego siebie. Ale jeśli uważasz, że jestem Ci do czegoś potrzebny, jeśli chcesz bym wziął udział w jakiejś większej sprawie, to jestem chyba gotowy. Tylko bądź ze mną. I daj mi znak że chcesz mojej pomocy, żebym wobec przeciwności się nie załamał."

Bogactwo

"Bogactwo materialne nie jest z natury niczym złym. Problem tkwi jednak w tym, że wielu ludzi zadowala się takim bogactwem i nie dąży do bogactwa ważniejszego, którym jest Miłość. Mając dużo pieniędzy, łatwo jest poczuć się "kimś", także kimś wspaniałomyślnym - łatwo jest obdarowywać innych, bo to wtedy właściwie nic nie kosztuje. Tymczasem prawdziwą wartość ma tylko to, co nas dużo kosztuje. Nie ma bowiem miłości, która mało kosztuje.

Świadomie nie wybierajmy życia, które mało kosztuje, bo przez to możemy stać się bardzo biedni - biedni duchowo. "

Po pierwsze kochaj!

"O Panie, kiedy będę widziała bliźniego grzeszącego, będę usprawiedliwiała jego intencję, która jest ukryta i nie można jej zobaczyć, a nawet gdybym widziała jasno tę intencję jako fałszywą i złą, spraw, abym umiała tłumaczyć pokusę, od której żaden śmiertelnik nie jest wolny.
Jeśli zaś ktoś będzie mi mówił o błędach bliźniego, ja, Panie mój, nie będę go słuchała i powiem mu, aby się modlił za niego i błagał Boga, abym ja sama pierwsza się poprawiła. Wytknę raczej bliźniemu błąd, jaki popełnia, niż gdybym miała mówić o nim z innymi, zamiast bowiem poprawić go, popełnia się wiele innych i cięższych niż te, o których się mówi (św. M. Magdalena de Pazzi)."

"O Panie, spraw, abym kochał grzesznika i współczuł mu, ale nie kochał jego grzechu, lecz karcił grzech z miłości ku niemu. Kiedy kocham chorego, zwalczam jego gorączkę, bo broniąc gorączki nie kochałbym chorego. Będę więc mówił mojemu bratu prawdę bez niedomówień. Tak, śmiało i jasno powiem mu to, co jest prawdą, lecz aż do chwili skarcenia będę trwał w cierpliwości wobec niego. Sprawiedliwy, gdy karci grzesznika, znosi z miłością jego grzechy, ponieważ miłość wszystko znosi. Będę karcił, o Panie, tak, będę karcił, lecz gdy z miłości będę stosował surowość, niech nie oddala się z mojego serca łagodność. Któż bardziej litościwy od lekarza, który używa noża? Lituje się, kiedy musi ciąć i rozcina, lituje się, gdy musi przypalać i przypala. Nie jest to jednak okrucieństwo. Nie ma litości względem rany, byle tylko wyzdrowiała osoba, ponieważ oszczędzając ranę zgubiłby osobę. Udziel mi również łaski, o Panie, abym kochał na wszelki sposób brata, który zgrzeszył, i nie wyrzucał z mojego serca miłości ku niemu, a równocześnie, jeśli zachodzi potrzeba, umiał go karcić (św. Augustyn)."


 "Patrz na siebie, ale wystrzegaj się sądzenia innych."

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Modlitwa o dar mądrości Świętego Tomasza z Akwinu

Stwórco niewypowiedziany!
Ty czynisz zrozumiałym język niemowląt,
Ukształtuj i mój język i wlej w moje usta łaskę swego błogosławieństwa.
Daj mi jasność rozumienia,
zdolność zapamiętywania,
łatwość uczenia się,
dokładność wyjaśniania i omawiania.
Gdy rozpoczynam – pouczaj mnie,
gdy rozwijam i wyjaśniam – kieruj mną,
gdy dokończę – dopełnij łaską zrozumienia.
Ty, który jesteś prawdziwym Bogiem i człowiekiem,
dawaj mi smak Bóstwa i dobrego człowieczeństwa.
Amen.

sobota, 10 sierpnia 2013

Pustynia Serc

"Szukam właśnie Ciebie,
jesteś bardzo ważny,
bez Ciebie mój plan dla świata
nie będzie w pełni zrealizowany.
Jesteś jak perła w głębinach oceanu,
najcenniejszy wśród stworzenia...
Nie załamuj się, może
świat Ciebie odrzucił,
bo wynalazł sztuczne
światło, ale Ja jestem,
i uczynię z iskierki, którą
masz w sercu wielki płomień.
Budzę Cię każdego poranka
i każdej nocy w swych
ramionach kołyszę do snu.
Mimo, że mnie odrzuciłeś,
Ja szedłem jak cień za Tobą,
kiedy upadłeś pomogłem Ci wstać,
a gdy zabrakło sił, wziąłem
Cię na swoje ramiona...
Każda Twoja łza, była jak
strzała w moje miłosierne serce.
Ofiarowałem Ci życie, choć
bardzo zbłądziłeś Ja
umarłem za Twoje błędy, byś
mógł zacząć od nowa...
Przyszedłem na świat nagi,
przyszedłem by mnie karcili,
wziąłem na Golgotę każdą
przeszkodę, która sprzeciwia
się Twojemu szczęściu,
możesz mi nie ufać,
ale Ja jestem i
chcę Ci ofiarować moją miłość,
Kocham Cię i zawsze będę
cieszył się z Twojego uśmiechu,
zawsze będę obok, gdy płakać będziesz.
Od początku jestem z Tobą, zawsze
jesteś blisko mojego serca.
Przyjmij moje dary, które przygotowałem
dla Ciebie, a nigdy już Twoje życie
nie będzie takie samo...
Otwórz Twe serce, zaufaj
dam Ci siłę, byś pokonał każde
zło stojące na przeciw Ciebie.
Wypełnię każdą pustkę, której
dotąd nie mogłeś, uciszę krzyk
wewnątrz Ciebie i wezmę
każdy Twój lęk. Jesteś moim
dzieckiem, najcenniejszym
dla mnie darem.
Czekam na Twoją odpowiedź,
Kocham Cię i nigdy nie przestanę..."



Źródło: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=497440960339424&set=a.325385450878310.76272.140148446068679&type=1&theater

piątek, 9 sierpnia 2013

Panno Roztropna!

"Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha,
zapomnij o swym ludzie, o domu twego ojca.
Król pragnie twego piękna,
on twoim panem, oddaj mu pokłon.


Córa królewska wchodzi pełna chwały,
odziana w złotogłów.

W szacie wzorzystej prowadzą ją do króla,
za nią przywodzą do ciebie dziewice, jej druhny.

Z weselem je wiodą i w uniesieniu,
wkraczają do królewskiego pałacu.

Synowie twoi zajmą miejsce twoich ojców,
ustanowisz ich książętami na całej ziemi."

"Przyjdź, oblubienico Chrystusa, przyjmij wieniec, który Pan przygotował dla ciebie na wieki."

"Wtedy podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły. Lecz o północy rozległo się wołanie: "Pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!" Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: "Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną". Odpowiedziały roztropne: "Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie!" Gdy one szły kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto. W końcu nadchodzą i pozostałe panny, prosząc: "Panie, panie, otwórz nam!" Lecz on odpowiedział: "Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was". Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny. "

"Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania."

 

"Panno święta, co Jasnej bronisz Częstochowy i w Ostrej świecisz Bramie. (...) 
Jak mnie dziecko do zdrowia przywróciłaś cudem, 
gdy od płaczącej matki pod Twoją opiekę ofiarowany 
martwą podniosłem powiekę..." 

Pan Tadeusz - Adam Mickiewicz

Oz 2,16b.17b.21-22


"Na pustynię chcę ją wyprowadzić i mówić jej do serca. 
I będzie Mi tam uległa jak za dni swej młodości, 
gdy wychodziła z egipskiego kraju. 
I poślubię cię sobie na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo
przez miłość i miłosierdzie.
Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana."


"Jeżeli chcę poznać, jaki jest Pan, muszę zgodzić się na to, że zostanę wyprowadzona na pustynię. Moje serce i umysł muszą zostać ogołocone ze wszystkiego, co mogłoby stanowić przeszkodę w poznaniu i przyjęciu Boga, który jest Miłością.

Na pustyni dokonuje się powolne obumieranie pychy i próżności, podejrzliwości i braku zaufania, surowości i braku miłosierdzia w ocenie siebie samej i bliźnich, lenistwa, zazdrości i innych grzechów i słabości.

Tam uczę się dostrzegać okruchy dobra i piękna i być za nie wdzięczna Bogu i człowiekowi. Tylko tam w pełni doświadczam ogromu Bożej miłości.

Tylko na pustyni mogę zgromadzić w moim sercu dostatecznie wiele tej oliwy miłości, by moje serce nigdy nie zgasło. Dlatego tak ważna jest pustynia w moim życiu. To życiodajne miejsce."

"Słowo Boże uczy, że Bóg chce mówić do nas na pustyni. Żeby Go usłyszeć potrzeba postarać się o własną “pustynię”. Po pierwsze konieczna jest cisza, ponieważ głos Boga jest łatwo zagłuszany. Pustynia to także pustka. Potrzeba ograniczyć liczbę spraw zajmujących nasz umysł, ograniczyć ilość zmysłowych wrażeń. Z czego dziś zrezygnujesz, żeby usłyszeć Boga?"

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Na dobranoc

"Nie lubimy niepewności, bo często wywołuję ona w nas lęk. To on "podpowiada" nam, że nie mamy wpływu na to co robimy i jak żyjemy. Tymczasem często jest tak, że trzeba zaufać Temu, od którego tak wiele przecież zależy. To On jest dawcą życia i przecież do Niego należymy. Tymczasem nasza ludzka ambicja podpowiada nam, że wszystko zależy od nas i że mamy moc absolutną. Tymczasem człowiek jest sam stworzeniem i to co jest, zostało mu poddane, powierzone i dane, aby się tym opiekował. Zatem sługami jesteśmy Tego, który nas stworzył…

Kroczymy często po jeziorze naszych niepewności i bez wiary w końcowy sukces. Tymczasem mimo to, że sługami jesteśmy, to wiele mamy do powiedzenia. Bo przecież to człowiek jest tu na ziemi panem stworzenia, któremu wszystko jest poddane. Mamy zatem wczytywać się w Jego wolę, aby wszystko co robimy było zgodne z planem Ojca. On jest naszym Panem, a my Jego robotnikami. Dlatego tak ważne jest, abyśmy Mu zaufali całym naszym sercem, bo On wie, co dla nas jest dobre…"


"Im większe w człowieku wewnętrzne rozbicie,
poczucie własnej słabości, niepewności i lęk, 
tym większa tęsknota za czymś, co go z powrotem scali,
da pewność i wiarę w siebie."
Antoni Kępiński

sobota, 3 sierpnia 2013

Hi 19, 6-10; 25-27

"Wiedzcie, że Bóg mnie pognębił,
swe sieci rozstawił wokoło.
Gdy krzyknę: "Gwałt" - nie ma echa,
"Ratunku!" - ja nie mam prawa.
Drogę mi zamknął - nie przejdę;
na ścieżkach ciemności roztoczył.
Pozbawił mnie całkiem godności,
koronę zerwał mi z głowy,
wszystko poburzył. Odchodzę.
Nadzieję mi podciął jak drzewo."

"Lecz ja wiem: Wybawca mój żyje,
na ziemi wystąpi jako ostatni.'
Potem me szczątki skórą odzieje,
i ciałem swym Boga zobaczę.
To właśnie ja Go zobaczę,
moje oczy ujrzą, nie kto inny;
moje nerki już mdleją z tęsknoty. "



"Oświeć mnie, Jezu, blaskiem wewnętrznego światła,
rozprosz ciemności w domu mojego serca.
Spraw, abym przestał już ciągle się błąkać,
i wyrwij ze mnie tę siłę, która jest przyczyną pokus."

Tomasz a Kempis

Syr 7

Różne przestrogi i rady

Nie czyń zła, aby cię zło nie pochłonęło.
Odstąp od nieprawości, a ona odstąpi od ciebie.
Synu, nie siej [przestępstw] w bruzdy niesprawiedliwości,
a nie będziesz żął jej siedmiokrotnych plonów.
Nie szukaj u Pana władzy
ani u króla zaszczytnego miejsca!

Nie usprawiedliwiaj się przed Panem
i nie staraj się uchodzić za mądrego przed królem!
Nie staraj się być sędzią,
bo może nie zdołasz wykorzenić niesprawiedliwości
lub zlękniesz się oblicza władcy
i dasz zgorszenie, wbrew swej uczciwości.
Nie występuj przeciw ludowi miasta
ani nie uniżaj się przed pospólstwem!
Nie dodawaj ponownie grzechu do grzechu,
albowiem i za jeden nie będziesz wolny od kary
.
Nie mów: «Wejrzy na wielką liczbę mych darów
i kiedy złożę ofiarę Bogu Najwyższemu, przyjmie ją».
Niech ci nie zabraknie ufności w czasie twej modlitwy
i nie zaniedbuj czynić jałmużny!

Nie naśmiewaj się z człowieka, który w duszy jest rozgoryczony,
jest bowiem Ktoś, kto poniża ale i wywyższa.

Przeciw bratu nie uprawiaj kłamstwa
ani nie czyń podobnie wobec przyjaciela!

Nie mów żadnego kłamstwa,
albowiem trwanie w nim wcale nie prowadzi do dobrego.

Na zgromadzeniu starszych nie bądź gadatliwy,
a w modlitwie swej nie powtarzaj [tylko] słów!

Nie czuj wstrętu do pracy uciążliwej
i do uprawy roli
, której Twórcą jest Najwyższy.
Nie doliczaj siebie do mnóstwa grzeszników,
pamiętaj, że gniew karzący nie zwleka.

Upokórz bardzo swą duszę,
albowiem karą dla bezbożnych ogień i robak.
Nie wymieniaj przyjaciela za pieniądze
ani brata prawdziwego za złoto z Ofiru.

Nie odchodź od żony mądrej i dobrej,
albowiem miłość jej cenniejsza niż złoto.
Nie krzywdź sługi rzetelnie pracującego
ani najemnika oddającego się zajęciu z całej duszy!
Dusza twa niech miłuje rozumnego sługę
i nie pozbawiaj go wolności!

Dzieci i żona

Posiadasz stada? Doglądaj ich,
a jeśli masz z nich pożytek, niech zostaną przy tobie!
Masz dzieci? Wychowuj je,
zginaj im karki od młodości!
Córki posiadasz? Czuwaj nad ich ciałem,
a nie uśmiechaj się do nich!
Wydaj za mąż córkę, a dokonasz wielkiego dzieła,
ale daj ją mądremu mężowi!
Masz żonę według twego upodobania, nie odrzucaj jej,
ale znienawidzonej nie obdarzaj zaufaniem.

Rodzice

Z całego serca czcij swego ojca,
a boleści rodzicielki nie zapominaj!
Pamiętaj, że oni cię zrodzili,
a cóż im zwrócisz za to, co oni tobie dali?


Kapłani

Z całej swej duszy czcij Pana
i szanuj Jego kapłanów!
Z całej siły miłuj Tego, co cię stworzył,
i nie porzucaj sług Jego ołtarza!

Bój się Pana i oddawaj cześć kapłanowi,
oddaj cześć mu należną, jak ci nakazano:
pierwociny z ofiary przebłagalnej,
dar łopatek
z ofiary oczyszczenia i pierwociny rzeczy świętych.


Biedni i doświadczeni

Wyciągnij rękę do ubogiego,
aby twoje błogosławieństwo było pełne.
Miej dar łaskawy dla każdego, kto żyje,
nawet umarłym nie odmawiaj oznak przywiązania!
Nie usuwaj się od płaczących
i smuć się ze smucącymi!
Nie ociągaj się z odwiedzeniem chorego człowieka,
albowiem za to będą cię miłować.

Roztropność i zastanowienie

We wszystkich sprawach pamiętaj o swym kresie,
a nigdy nie zgrzeszysz.


czwartek, 1 sierpnia 2013

1 Sm 16,11

"Potem rzekł Samuel do Isajego: Czy to już wszyscy młodzieńcy? A ten odrzekł: Pozostał jeszcze najmłodszy, lecz on pasie trzodę."

Bóg wybrał Dawida, aby był królem Jego ludu. Był on prostym, małym chłopcem, który doglądał owiec. Pachniał zielonymi pastwiskami i świeżo skoszoną łąką. Walczył ze lwami i bronił owce przed złodziejami. Nie miał królewskiej postury, doświadczenia w bitwach, czy wiedzy na temat polityki. Był zwykłym chłopakiem, najmłodszym z ośmiu synów, ale kochał swojego Boga i ta właśnie miłość i dziecinne zaufanie uczyniło go wyjątkowym. Bóg nie używa ludzkiej miary. On nie ceni piękna ponad pokorą, błyskotliwości i charyzmy ponad wiarą i prawością. Bóg widzi rdzeń naszego serca i mierzy treść naszego istnienia i prawdę naszego charakteru.

Pogadaj z Bogiem:
„Ojcze, ucz mnie jak polegać na Twojej sile i prowadzeniu, a nie na sobie samym. Uczyń mnie przywódcą, którego pragniesz poprzez czynienie mnie naśladowcą, którego oczekujesz”.


Źródło: https://www.facebook.com/pages/I-Am-Second-Jestem-Drugi/162368020481509?ref=stream&hc_location=stream