"Wołaj sercem do Pana,
Dziewico, Córo Syjonu;
niech łzy twe płyną jak rzeka
we dnie i w nocy;
nie dawaj sobie wytchnienia,
niech źrenica twego oka nie zna spoczynku!
Powstań, wołaj po nocy
przy zmianach straży,
wylewaj swe serce jak wodę
przed Pańskim obliczem,
podnoś do Niego swe ręce…
Wspomnienie udręki i nędzy -
to piołun i trucizna;
stale je wspomina, rozważa
we mnie dusza.
Biorę to sobie do serca,
dlatego też ufam:
Nie wyczerpała się litość Pana,
miłość nie zgasła.
Odnawia się ona co rano:
ogromna Twa wierność.
«Działem mym Pan» - mówi moja dusza,
dlatego czekam na Niego.
Dobry jest Pan dla ufnych,
dla duszy, która Go szuka.
Dobrze jest czekać w milczeniu
ratunku od Pana.
Dobrze dla męża, gdy dźwiga
jarzmo w swojej młodości.
Niech siedzi samotny w milczeniu,
gdy On na niego je włożył.
Niech usta pogrąży w prochu!
A może jest jeszcze nadzieja?
Bijącemu niech nadstawi policzek,
niechaj nasyci się hańbą!
Bo nie jest zamiarem Pana
odtrącić na wieki.
Gdyż jeśli uniży, ma litość
w dobroci swej niezmiernej;
niechętnie przecież poniża
i uciska synów ludzkich.
Rozważmy, oceńmy swe drogi,
powróćmy do Pana;
wraz z dłońmi wznieśmy i serca
do Boga w niebiosach;
myśmy grzesznicy - odstępcy:
A Ty nie przebaczyłeś.
Wzywałem imienia Twego, o Panie,
z przepastnej jamy,
słyszałeś mój krzyk: «Nie zatykaj
uszu na moją prośbę!»
Zbliżyłeś się w dniu, gdy Cię wzywałem,
rzekłeś - «Nie bój się!»
<Już kiedyś>, Panie, obroniłeś mą sprawę,
ocaliłeś mi życie;
Panie, Ty widzisz mą krzywdę,
sprawę mą rozsądź!
Ty widzisz całą ich żądzę zemsty,
wszystko, co przeciw mnie knują.
Ty słyszysz obelgi ich, Panie,
wszystko, co przeciw mnie knują;
podstępne słowa mych wrogów,
cały dzień godzą we mnie;
popatrz - czy siedzą, czy stoją,
ja jestem treścią ich pieśni."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz