sobota, 22 września 2012

"Mój życia los w zranione ufnie składam dłonie"

Dobry Boże, wyłączam moje chcenia i widzimisię. I te wszystkie fochy i nie, bo nie i ja wiem lepiej. Oddaje się w Twoje ręce. Cały ten rok duszpasterski, praktyki, pracę, studia, rodzinę, przyjaciół i wszystkich, których spotykam na mojej drodze. Prowadź i obdarz łaską zaufania, że to, czego Ty chcesz dla mnie, będzie dla mnie dobre. A miejsca, do których mnie prowadzisz mają mnie nauczyć czegoś ważnego, o czym ja sobie teraz nawet nie zdaję sprawy. Pomóż mi Boże rozwijać moje talenty i żyć pełnią życia, w obfitości. Służyć innym tym, czym Ty mnie obdarzyłeś.I od pychy, zazdrości, nieczystości, chciwości i niesprawiedliwości, Boże strzeż. Amen.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz