wtorek, 23 kwietnia 2013

23.04.2013

„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie na Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec.” (J 12,24-26)

Tylko sprawujcie się w sposób godny Ewangelii Chrystusowej, abym ja - czy to gdy przybędę i ujrzę was, czy też będąc z daleka - mógł usłyszeć o was, że trwacie mocno w jednym duchu, jednym sercem walcząc wspólnie o wiarę w Ewangelię, i w niczym nie dajecie się zastraszyć przeciwnikom.” (Flp 1,27-28a)

„…dopełnijcie mojej radości przez to, że będziecie mieli te same dążenia: tę samą miłość i wspólnego ducha, pragnąc tylko jednego, a niczego nie pragnąc dla niewłaściwego współzawodnictwa ani dla próżnej chwały, lecz w pokorze oceniając jedni drugich za wyżej stojących od siebie. Niech każdy ma na oku nie tylko swoje własne sprawy, ale też i drugich!”(Flp 2,2-4)

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Banita

"Codziennie muszę walczyć i być silny dla innych, a przeto wzrastać siłą ducha! Nie decydować w euforii i rozpaczy! Pamiętać, że zawsze jest ze mną Chrystus, kiedy cierpię jest bliżej mnie, i przytula mnie do swoich ran. Zawsze, co by się nie działo On kieruje okrętem mojego życia, płynie na głębokie fale, bym zrozumiał innych, bym nauczył się bardziej i mocniej kochać, przy czym pomniejszał swoje egoistyczne pragnienia. Muszę zawsze nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć innych, przez to budować siebie i dawać przykład innym. Nie mogę stać w miejscu, muszę iść do góry, pod prąd! Mimo wszelkich przeciwności, zawsze iść pod górę, do przodu! Każda łza i westchnienie jest napełniona Bożą obietnicą, zawsze o tym muszę pamiętać. Bóg jest miłosierny, niepojęty, przewyższa każde ludzkie osiągnięcie – Jego miłość jest niewypowiedziana – o tym muszę zawsze wiedzieć, kiedy bliźniego dopuszcza do upadku. Podążać za Mistrzem, podążać za tym, który umiłował każdego do końca, podążać za tymi, w których został uwielbiony, jako w dobrych pasterzach, ojcach i braciach. Trzeba, ażebym był ascetą we własnych pragnieniach, spełniał marzenia innych, upiększał ich przez przykład własnego życia. Muszę zawsze widzieć człowieka, a nie to kim jest i co robi! Początek musi być w podstawach, początek, którego Chrystus dokończy! Bo to On zsyła swojego Świętego Ducha na każde zatwardziałe serce, to On świeci pięknem swego stworzenia na drogę zabłąkanych. Nigdy nie jestem w tym sam, On zawsze jest w sercu, On zawsze kieruje, Jego plan nie jest moim, a moja droga nie jest Jego… On przekracza każdą moją granicę, ja wzrastam w Nim, a On we Mnie. Pamiętaj o tym zawsze!"


Źródło: http://pustynia-serc.pl/sila-w-bogu/

niedziela, 14 kwietnia 2013

Pustynia Serc

"Piotr nie rozumiał pytania o miłość. Zasmucił się, gdy usłyszał je po raz drugi i trzeci z ust swojego umiłowanego Pana. Przecież Go kochał. I każdy z nas dałby odpowiedź taką, jaką dał Piotr. Jezus nie czeka na to, aż będziesz święty i dojrzejesz do miłości, która stanie się doskonała. On powołuje cię dzisiaj do służenia innym, daje potrzebne talenty i siłę do głoszenia Ewangelii. Jesteś zaskoczony Jego pytaniem o twoją miłość? „Dlaczego ja, Panie, takie narzędzie marne?” Z Nim pokonasz wszystkie przeszkody, powiedz, że Go kochasz i każdego dnia powierzaj Mu swoje życie. Pozwól Mu działać. On wie, na co cię stać. Oprzyj się na Nim, jak na fundamencie najdoskonalszej miłości."



 
Źródło:http://pustynia-serc.pl/polow-ryb/

sobota, 13 kwietnia 2013

Pwt

Znalazł go na ziemi pustynnej,
na odludziu, gdzie brzmiały tylko dzikie głosy.
Opiekował się nim i pouczał,
strzegł jak źrenicy oka.
Jak orzeł, który krąży nad gniazdem,
by z niego wywabić swe pisklęta,
I bierze je na skrzydła rozpostarte,
niosąc je na samym sobie,
Tak Pan go prowadził,
a nie było z nim obcego boga.


Dz 527

"W pewnej chwili uczulam w duszy przynaglenie, abym się zabrała do czynu i wypełniła wszystko, czego Bóg żąda ode mnie. Weszłam na chwilę do kaplicy, usłyszałam taki głos w duszy: czemuż się lękasz? – Czy myślisz, że zabraknie Mi wszechmocy, abym cię wspierał? – I w pewnej chwili uczulam w duszy dziwna siłę i niczym mi się wydawał Wszystkie przeciwności, jakie by mi się w wypełnieniu tej woli Bożej przytrafić mogły."


Modlitwa

O, Duchu Święty, duszo mej duszy, uwielbiam Cię.
Oświecaj, kieruj, umacniaj i pocieszaj mnie.
Powiedz mi, co mam czynić i każ mi to wykonać.
Podejmę chętnie wszystko, czego ode mnie zażądasz.
Przyjmę wszystko, co na mnie dopuścisz.
Daj mi tylko poznać Twoją świętą wolę. Amen.

Wierzyć

"Wierzyć to żyć wiara, czyli żyć w codzienności z Panem Bogiem, będąc szczęśliwym i tak naprawdę swoją osoba pokazując to na zewnątrz, bez takiej nachalności. Niech ludzie zaczną się zastanawiać, co jest z nami, że jesteśmy tacy zadowoleni i szczęśliwi, a wtedy wylejmy im to, dzięki komu tak jest." Arkadio - raper


czwartek, 11 kwietnia 2013

" Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego."

"Nasza wiara jest nam potrzebna, aby każdego dnia kroczyć za Jezusem. Mimo, że się przewracamy i oddajemy różnym pokusom i namiętnościom, to wciąż musimy zdążać do doskonałości. To pragnienie powinno w nas być przez całe życie, bo jeśli go zabraknie, wtedy możemy wpaść w dół niemocy…

Jezus uczy nas, że tylko wiara w zmartwychwstanie i życie jest podstawą naszej egzystencji. Nasze postępowanie powinno potwierdzać tą wiarę. Wiara bez uczynków martwa bowiem jest...

Nasza wiara przypomina często chodzenie po wodzie. Towarzyszy temu chodzeniu często nasz strach, lęk, czy rozczarowanie. Stąd tak ważne jest zaufanie, bez którego niemożliwe jest stawianie kolejnych kroków w naszej egzystencji. Jeśli jest w nas zaufanie i wiara, wtedy nasze postępowanie jest pewniejsze i przede wszystkim radośniejsze…  "


"Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco."

"Jezus niejednokrotnie odchodził w miejsce odosobnione, aby tam, w ciszy spotkać się z Ojcem. Z tego spotkania czerpał siły i energię, aby móc dzielić się sobą z innymi. To dzielenie się sobą, to dzielenie się "ciszą serca" w której jest sam Bóg. To On do nas o każdej porze dnia i nocy mówi…"


Źródło: www.deon.pl/religia/duchowosc-i-wiara/na-dobranoc-i-dzien-dobry/art,224,na-dobranoc-i-dzien-dobry-j-3-31-36.html
 

środa, 10 kwietnia 2013

wtorek, 2 kwietnia 2013

św. Bernard

"O Jezu, Ty ukrywasz się, aby Cię szukano z coraz większą gorliwością i znajdowano z radością, ta zaś, zaspokojona, staje się żywsza, by Cię zatrzymać z większą usilnością... To jest sposób, jakiego Ty, Mądrości Boża, używasz, igrając ze wszechświatem, Twoim bowiem szczęściem jest pozostawać z synami ludzkimi.
Niewiasto, czemu płaczesz, kogo szukasz? Czy nie wiesz, że Ten, którego szukasz, jest z Tobą? Posiadasz prawdziwą i wieczną szczęśliwość, a płaczesz? Masz wewnątrz Tego, którego szukasz na zewnątrz. Prawdziwie znajdujesz się na zewnątrz, płacząc przy grobie. Lecz Chrystus mówi ci: twoje serce jest moim grobem: Ja nie spoczywam w nim umarły, lecz żywy na wieki. Dusza twoja jest moim ogrodem... Twój płacz, twoja miłość i twoje pragnienie są moim dziełem. Posiadasz Mnie wewnątrz siebie nie wiedząc o tym, dlatego szukasz Mnie na zewnątrz. Dlatego ukażę ci się na zewnątrz, by cię zaprowadzić do twego wnętrza i pozwolić ci odnaleźć wewnątrz to, czego szukasz na zewnątrz. Mario, znam cię po imieniu, ty naucz się poznawać przez wiarę...
Nie dotykaj Mię... jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca
. Ty nie uwierzyłaś jeszcze, że Ja jestem równy, współwieczny i współistotny Ojcu. Uwierz więc w to, a będzie tak, jakbyś Mię dotknęła. Widzisz człowieka, dlatego nie wierzysz, bo nie wierzy się w to, co się widzi. Boga nie widzisz: wierz, a ujrzysz Go."


„Czasami okularami, przez które widać Jezusa, są łzy”