wtorek, 18 grudnia 2012

Księga Judyty

"W domu swoim Judyta była wdową przez trzy lata i cztery miesiące. Na dachu swego domu postawiła sobie namiot, nałożyła wór na biodra i nosiła na sobie swoje wdowie szaty. Pościła przez wszystkie dni swojego wdowieństwa, oprócz wigilii przed szabatami i samych szabatów, przededni nowiu i podczas nowiu oraz oprócz uroczystości i radosnych świąt domu izraelskiego. Była piękna i na wejrzenie bardzo miła. Mąż jej Manasses pozostawił jej po sobie złoto, srebro, sługi, służące, bydło i rolę. A ona tym zarządzała. I nie było nikogo, kto by powiedział o niej złe słowo, ponieważ bardzo bała się Boga."

"Kim wy właściwie jesteście, żeście wystawiali na próbę w dniu dzisiejszym Boga i postawili siebie ponad Boga między synami ludzkimi?  "

"Gdyby nawet nie zechciał nam pomóc w tych pięciu dniach, to ma On moc obronić nas w tych dniach, w których zechce, albo zgubić nas na oczach naszych wrogów."

"Albowiem jak niegdyś doświadczył ich w ogniu, próbując ich serc, tak i teraz nas nie ukarał, lecz chłoszcze Pan tych, którzy zbliżają się do Niego, aby się opamiętali»."

"Wszystkie bowiem Twoje drogi są przygotowane,
a przewidziane Twoje wyroki.  "

"Pan jest imię Twoje.
Ich potęgę rozbij swoją mocą
i rozgrom ich siłę w swym gniewie!
Ponieważ postanowili zbezcześcić Twoje świętości, "

"daj mojej ręce wdowiej
moc do tego, co zamierzyłam.
Uderz podstępem warg moich
niewolnika razem z wodzem
i wodza ze sługą.
Skrusz ich zarozumiałość
ręką kobiety!
Albowiem nie w ilości jest Twoja siła
ani panowanie Twoje nie zależy od mocnych,
lecz Ty jesteś Bogiem pokornych,
wspomożycielem uciśnionych,
opiekunem słabych,
obrońcą odrzuconych
i wybawcą tych, co utracili nadzieję."



"I spraw, aby cały naród i każde pokolenie poznało i wiedziało,
że Ty jesteś Bogiem, Bogiem wszelkiej potęgi i mocy,
i że nie ma nikogo innego prócz Ciebie,
kto by bronił ludu izraelskiego"

"Odwagi, niewiasto! Niech się nie lęka twoje serce!"

środa, 5 grudnia 2012

św. Augustyn

"Jak łatwo powiedzieć: Bóg jest miłością! Tak, wyrażenie jest krótkie: jeśli liczy się słowa, jest tylko jedno zdanie; jeśli je rozważysz, jakże ono jest głębokie! Bóg jest miłością... Kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg w nim. Załóż swoje mieszkanie w Bogu i sam bądź mieszkaniem Boga; trwaj w Bogu, a Bóg będzie trwał w tobie. Bóg pozostaje w tobie, by utrzymać cię w sobie; ty pozostawaj w Bogu, by nie upaść.
Ty, o Panie, pobudzasz mnie do miłowania Cię. A czy ja mógłbym Cię miłować, gdybyś Ty pierwszy mnie nie umiłował? Jeśli byłem leniwy w miłowaniu, o! spraw, abym nie był leniwy w odpowiadaniu na Twoją miłość. Ty pierwszy umiłowałeś mnie... i nawet po tym nie jestem gotów miłować Cię! Umiłowałeś mnie, chociaż byłem grzeszny, i zmazałeś moje grzechy; umiłowałeś mnie, chociaż byłem grzeszny, lecz nie po to powołałeś mnie do Kościoła, abym nie przestał grzeszyć, limitowałeś mnie, kiedy byłem chory, lecz nawiedziłeś mnie, by mnie uzdrowić. W tym jasno ukazała się miłość Twoja ku mnie, ponieważ przyszedłeś ha ten świat, abym przez Ciebie miał życie.
Nie chcę sam tylko uwielbiać Cię, nie chcę sam tylko kochać Cię. Nie chcę sam tylko obejmować Ciebie, abym obejmując Cię sobą, nie zasłonił Ciebie innym.
Wstyd by mi było kochać Cię miłością zazdrosną!... pociągnę do miłości Twojej moich krewnych i wszystkich domowników moich... owszem, będę pociągał wszystkich, których tylko będę mógł, zachętą, modlitwą, przez rozmowy i rozumowania, łącząc je z cichością i uprzejmością. Jeśli ich pociągnę do miłowania Cię i gdy zaczną uwielbiać Cię również oni, będziemy wszyscy złączeni w uwielbianiu Ciebie."

poniedziałek, 26 listopada 2012

26.11.2012

"O Panie, prosząc Cię o gorliwość, proszę o to wszystko, czego mogę potrzebować, i o to wszystko, czego Ty możesz mi udzielić: istotnie jest to szczyt wszelkiego daru i wszelkiej cnoty oraz warunek prawdziwego i doskonałego życia duchowego. Prosząc Cię o zapał, proszę o prawdziwe siły duchowe, o lojalność i wytrwałość; proszę o siłę wyrzekania się wszystkich pobudek ludzkich i o czyste pragnienie podobania się Tobie; proszę o wiarę, nadzieję i miłość w stopniu najwyższym. Prosząc Cię o zapal, proszę, abyś mnie uwolnił od lęku przed ludźmi i od pragnienia ich pochwał; proszę o dar modlitwy, ponieważ ona może mi przynieść pociechę i proszę Cię o lojalną świadomość swego obowiązku, wypływającą z wielkodusznej miłości ku Tobie; proszę o świętość, pokój i radość. Proszę Cię o gorliwość, proszę o jasność Cherubinów, o płomień miłości Serafinów i o czystość Świętych, prosząc Cię o gorliwość, streszczenie wszystkich darów, proszę o wszystko, czego mi brak. Gdy tylko będę posiadał gorliwość serca, nic nie będzie stanowiło dla mnie przeszkody, nic nie będzie trudne.
Boże mój, prosząc Cię o gorliwość, proszę o Ciebie, o nic mniejszego niż Ty sam, bo Ty oddałeś się nam całkowicie. Przeniknij moje serce swoją istotą i osobą i napełniając je sobą, napełnij je gorliwością. Ty sam możesz zaspokoić duszę człowieka i sam się tego podjąłeś. Ty jesteś żywym płomieniem płonącym nieustannie miłością ku człowiekowi: wejdź do mojego serca i rozpal je, abym tak jak Ty mógł płonąć miłością (J. H. Newman)."

niedziela, 25 listopada 2012

25.11.2012

Czy wiesz, że Jezus jest szalony? I kiedy Ty upodlisz się, zgrzeszysz, pójdziesz nie w tę stronę, co trzeba, On, gdy tylko na Niego spojrzysz, zwrócisz się wzrokiem swojego serca ku Niemu pokaże Ci jak bardzo cię kocha i akceptuje to, że jesteś grzeszny i słaby. Bo nie przyszedł powołać świętych, ale grzeszników i niemocnych.





"Dzięki Jezu, dzięki Jezu,
Dzięki Ci, że kochasz mnie!
Dzięki Jezu, dzięki Jezu,
Dzięki Ci, o dzięki Ci, że kochasz mnie!

Tam na Golgocie umarłeś za mnie,
dzięki Ci, że kochasz mnie!
Tam na Golgocie umarłeś za mnie,
dzięki Ci, o dzięki Ci, że kochasz mnie!

Zmartwychwstałeś, żyjesz we mnie,
dzięki Ci, że kochasz mnie!
Zmartwychwstałeś, żyjesz we mnie,
dzięki Ci, o dzięki Ci, że kochasz mnie!

Wkrótce przyjdziesz, stąd mnie weźmiesz,
dzięki Ci, że kochasz mnie!
Wkrótce przyjdziesz, stąd mnie weźmiesz,
dzięki Ci, o dzięki Ci, że kochasz mnie!"

poniedziałek, 29 października 2012

"Postępujcie jak dzieci światłości!"

"Czego mam jeszcze lękać się? Twoja łaska jest ze mną, Ty sam jesteś ze mną, we mnie. Tak, jeśli Ty wychodzisz ze mną do pracy, co mogę jeszcze nazywać przeszkodą? Utrapienie? Ucisk? Nagość? Niebezpieczeństwo? Prześladowanie? Miecz? Lecz wszystkie te trudności pokonam dzięki Tobie, Ty bowiem miłujesz mnie. Jestem pewien, że żadne stworzenie na świecie nie potrafi oddalić mnie od drogi świętości" (E. Poppe)

środa, 17 października 2012

Ga 5,18-25 ; Ps 1,1-6

Jeśli pozwolicie się prowadzić duchowi, nie znajdziecie się w niewoli Prawa. Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą. Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim /cnotom/ nie ma Prawa. A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami. Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy.


Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.
On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie,
liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.

niedziela, 14 października 2012

Witaj Boże!

Witaj pokarmie w którym niezmierzony
Nieba i ziemie Twórca jest zamkniony
Witaj napoju zupełnie gaszący
Umysł pragnący

Witaj krynico wszystkiego dobrego
Gdy bowiem w sobie masz Boga samego
Znasz ludziom wszystkie jego wszechmocności
Niesiesz godności

Witaj z niebiosów manno padająca
Rozkoszny w sercu naszym smak czyniąca
Wszystko na świecie co jedno smakuje
W tym się najduje

Witaj rozkoszne z ogrodu rajskiego
Drzewo owocu pełne żywiącego
Kto cię skosztuje śmierci się nie boi
Choć nad nim stoi

Witaj jedyna serc ludzkich radości
Witaj strapionych wszelka łaskawości
Ciebie dziś moje łzy słodkie szukają
K Tobie wołają



piątek, 12 października 2012

Św. Teresa od Dzięciątka Jezus


Me życie jest cieniem, me życie jest chwilką
co ciągle ucieka i ginie.
By kochać Cię, Panie, tę chwilkę mam tylko
Ten dzień dzisiejszy jedynie?

O jutro się modlić nie jestem ja w stanie
Choć nie wiem, jak życie popłynie;
Dziś strzeż mnie, dziś broń mnie, dziś tylko, o Panie,
Przez dzień ten dzisiejszy jedynie.

Gdy myślę o jutrze, przejmuje mnie trwoga,
Tak smutno na łez tej dolinie;
Lecz próby ja pragnę i cierpieć dla Boga
Przez dzień ten dzisiejszy jedynie.

Przy Sercu Twym blisko nie smucę się znojem,
Ni walką, ni trudem - to minie;
Ach, weź mnie o Jezu, i w Sercu skryj Twoim
Na dzień ten dzisiejszy jedynie.

Ach, skończy się wkrótce, to moje wygnanie;
Wiecznego blask zalśni mi słońca,
I śpiewać Ci będę na wieki, o Panie,
To "dzisiaj"' bez kresu i końca.


O Panie, Twój pokój, który przewyższa wszelki umysł, niech strzeże mego serca i myśli (Flp 4, 7)

Pokój ziemski, który powstaje z miłości bliźniego, jest figurą i skutkiem pokoju Chrystusowego, spływającego od Boga Ojca. Sam bowiem Syn wcielony, Książę Pokoju, pojednał wszystkich ludzi z Bogiem przez swój krzyż... Uśmiercił nienawiść we własnym ciele, a wywyższony przez zmartwychwstanie, wylał Ducha miłości na serca ludzkie” (KDK 78). Sobór Watykański II przypomina w ten sposób, że nie możemy być naprawdę „czyniącymi pokój” bez osobistej ofiary. Jak Chrystus ofiarował się, by pojednać ludzi z Ojcem, zniszczyć nienawiść, dać wierzącym ducha miłości, tak chrześcijanin powinien być budowniczym pokoju płacąc własną osobą. Uczeń Jezusa nie może wyczekiwać, aby inni czynili pokój, ani też wymagać, by pokój wprowadzać kosztem innych, lecz powinien ująć inicjatywę w swoje ręce wyrównując drogę dla braci, wyrzekając się dla ich pożytku własnych korzyści, a nawet praw osobistych, jeśli one przeszkadzają prawom innych ludzi, uderzają w nie lub je zakłócają. Kto wobec środowiska, wspólnoty lub skłóconej społeczności zamyka się jak żółw we własnej skorupie, dozwalając, aby inni zwalczali się wzajemnie, i zadowalając się nadzieją, że ktoś wreszcie uspokoi ich, nie wprowadza pokoju, lecz jest samolubem. Prawdziwie czyniący pokój nie może cieszyć się pokojem, jeśli wokół niego panuje wojna. Czyniący pokój udaje się na plac boju nie po to, by karcić walczące strony lub głosić pokój, lecz po to, by zrobić dla pokoju wszystko, co w jego mocy i nie cofa się, choćby to wymagało jego osobistej ofiary. Zresztą prawdziwy chrześcijanin, który nosi w sercu i na ustach pokój Boży, jest sam przez się tym, który wprowadza pokój. Jego ruchy, słowa, mają szczególną skuteczność uspokajania umysłów, uśmierzania walk, zażegnywania sporów. Dzisiaj w każdym środowisku świat bardziej niż kiedykolwiek potrzebuje tych dzieci Bożych wprowadzających pokój, niestrudzonych siewców pokoju. Już teraz są błogosławieni, lecz będą nimi nieskończenie więcej, kiedy Ojciec niebieski, poznając w nich obraz swojego Jednorodzonego, nazwie ich swoimi dziećmi i przyjmie do swego królestwa.


Źródło: http://mateusz.pl/czytania/2012/20121012.htm


wtorek, 9 października 2012

św. Marta

Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie. Natomiast Marta uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc do Niego i rzekła: Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła. A Pan jej odpowiedział: Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona.(Łk 10,38-42)

sobota, 6 października 2012

Ciemność



"Nie ma Cię, Panie, nie ma Cię, w moim życiu ciemno jest
Rana ma krwawi, boli mnie, daj odpowiedź, nie ma Cię

To jest to miejsce, nie uciekaj stąd             
To jest brama, przez którą możesz przejść
To jest droga, którą możesz pójść.           
     
Tu w twym cierpieniu właśnie skrył się Pan
Jest tak blisko, że nie słyszysz Go
 Jest tak blisko, że nie czujesz Go.   

Serce spotka serce. Rana spotka ranę
Choć nie czujesz, to właśnie tu jest Bóg
Choć nie czujesz, to wiernie przed Nim trwaj.      

Znajdziesz Go, wkrótce znajdziesz Go, w twoim życiu Światłość jest
Rana twa wieńcem chwały jest, w niej spotkanie dokonuje się." 


Twoja Obecność we mnie jest jak płomień świecy,
już ledwie tlący się, bo nic go nie karmi.
Bez Ciebie jestem silna, jak iskra zapalająca zapałkę
i za chwilę gasnąca wraz z małym podmuchem wiatru.
Wyrwij mnie proszę z tej ciemności,
zaprowadź ku Światłu,
daj poczuć, choć chwilę, że jesteś blisko.
Bez Ciebie, umieram.
Przyjdź.