wtorek, 15 stycznia 2013

Zbliżam się w pokorze


"Zbliżam się w pokorze i niskości swej.
Wielbię Twój majestat, skryty w Hostii tej.
Tobie dziś w ofierze serce daję swe.
O, utwierdzaj w wierze, Jezu dzieci Twe. 

Mylą się, o Boże, w Tobie wzrok i smak,
Kto się im poddaje, temu wiary brak?
Ja jedynie wierzyć Twej nauce chcę
Że w postaci chleba utaiłeś się. 

Bóstwo swe na Krzyżu skryłeś wobec nas,
Tu ukryte z Bóstwem Człowieczeństwo wraz;
Lecz w Oboje wierząc, wiem, że dojdę tam,
Gdzieś przygarnął łotra: do Twych niebios bram. 

Jak niewierny Tomasz Twych nie szukam ran
Lecz wyznaję z wiarą, żeś mój Bóg i Pan.
Pomóż wierze mojej, Jezu, łaską swą.
Ożyw mą nadzieję, rozpal miłość mą. 

Ty, coś upamiętnił śmierci Bożej czas,
Chlebie Żywy, życiem swym darzący nas;
Spraw, bym dla swej duszy życie z ciebie brał,
Bym nad wszelką słodycz Ciebie poznać chciał. 

Ty, co jak pelikan, Krwią swą karmisz lud,
Przywróć mi niewinność, oddal grzechów brud;
Oczyść mię Krwią swoją, która wszystkich nas
Jedną kroplą może obmyć z win i zmaz. 

Pod zasłoną teraz, Jezu widzę Cię.
Niech pragnienie serca kiedyś spełni się:
Bym Oblicze Twoje tam oglądać mógł,
Gdzie wybranym miejsce przygotował Bóg."



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz