poniedziałek, 30 września 2013

Ojciec Pio

"Pan jest z Tobą, On walczy z Tobą i dla Ciebie. Nie wolno Ci powątpiewać, że z tak potężnym Wojownikiem odniesiesz pełny triumf nad niecnym, nieczystą odstępcą."



niedziela, 29 września 2013

Psalm 34

Chcę błogosławić Pana w każdym czasie,
na ustach moich zawsze Jego chwała.
Dusza moja będzie się chlubiła w Panu,
niech słyszą pokorni i niech się weselą!
Uwielbiajcie ze mną Pana,
imię Jego wspólnie wywyższajmy!

Szukałem Pana, a On mnie wysłuchał
i uwolnił od wszelkiej trwogi.
Spójrzcie na Niego, promieniejcie radością,
a oblicza wasze nie zaznają wstydu.
Oto biedak zawołał, a Pan go usłyszał,
i wybawił ze wszystkich ucisków.
Anioł Pana zakłada obóz warowny
wokół bojących się Jego i niesie im ocalenie.
Skosztujcie i zobaczcie, jak dobry jest Pan,
szczęśliwy człowiek, który się do Niego ucieka.
Bójcie się Pana, święci Jego,
gdyż bogobojni nie doświadczają biedy.
Możni zubożeli i zaznali głodu;
a szukającym Pana żadnego dobra nie zabraknie.

Pójdźcie, synowie, słuchajcie mnie;
nauczę was bojaźni Pańskiej.
Jakim ma być człowiek, co miłuje życie
i pragnie dni, by zażywać szczęścia?
Powściągnij swój język od złego,
a twoje wargi od słów podstępnych!
Odstąp od złego, czyń dobro;
szukaj pokoju, idź za nim!
Oczy Pana [zwrócone są] ku sprawiedliwym,
a Jego uszy na ich wołanie.
Wołali, a Pan ich wysłuchał
i uwolnił od wszystkich przeciwności.

Oblicze Pana [zwraca się] przeciw źle czyniącym,
by pamięć o nich wygładzić z ziemi.
Pan jest blisko skruszonych w sercu
i wybawia złamanych na duchu.
Wiele nieszczęść [spada na] sprawiedliwego;
lecz ze wszystkich Pan go wybawia.
Strzeże On wszystkich jego kości:
ani jedna z nich nie ulegnie złamaniu.

Zło sprowadza śmierć na przewrotnego,
wrogów sprawiedliwego spotka kara.
Pan uwalnia dusze sług swoich,
nie dozna kary, kto się doń ucieka. 


Sami nie wyliżemy się z ran - o. Augustyn Pelanowski OSPPE

"Pewien szczegół w tej przypowieści budził we mnie ogromną ciekawość, zawsze ilekroć ją czytałem. Dlaczego bogacz, będąc pogrążony w piekle, najbardziej cierpiał ból w języku? Prosił bowiem Abrahama o to, by Łazarz koniuszkiem palca złagodził właśnie język! Dlaczego język był najdotkliwiej ukarany? I jaki ma to związek z językami psów, które lizały rany Łazarza, by wyleczyć go z bólu. To wyrafinowana aluzja rabiniczna. W Biblii, choć pies jest zwierzęciem nieczystym, występuje czasem jako symbol kapłańskiej posługi słowa. Izajasz, ganiąc pasterzy Jerozolimy, nazywa ich niemymi psami niezdolnymi do szczekania (Iz 56, 10-11).

Za Tobiaszem i Rafałem podąża pies, jako symbol wyjątkowo uzdrawiającej mowy Archanioła! Szczekanie to nawoływanie ostrzegające przed złem, a lizanie ran to posługa słowa nie tylko miłosierna, ale i pełna delikatnej mądrości. Sami „nie wyliżemy się z ran”, które zadały nam nasze grzechy. Potrzebujemy kogoś, kto jest delikatny, dlatego, ponieważ sam wie, co to znaczy być grzesznikiem. Święty Piotr pisze, że człowiek pogrążony w nałogach jest jak pies, który wraca do swych wymiocin i je znowu zlizuje. Gedeon jednak wybrał do walki 300 mężczyzn, którzy lizali wodę potoku Charod jak psy – wybrał ludzi, którzy mieli o swym „pieskim żywocie” więcej niż skromne wyobrażenie. Ci, którzy nie mają wątpliwości, że są najgorsi, najlepiej nadają się do duchowej walki. Gdy się doświadczy poniżających grzechów i otrzyma przebaczenie Boga, można stać się niezwykle wyrozumiałym i miłosiernym.

Bogacz cierpiał w języku, ponieważ nigdy nie powiedział żadnego słowa do Łazarza. Bieda Łazarza niekoniecznie była nędzą fizyczną, zdaje się, że chodzi o inne ubóstwo. Wokół nas jest wiele „biednych” ludzi, którzy nie przymierają głodem. Są biedni, gdyż są zranieni w sumieniu, pełni wrzodów jątrzących się wspomnień. Łazarz nie ukrywał swych ran, zdaje się, że jest to zobrazowanie sytuacji, jaka zachodzi w konfesjonale. Zabrzmi to może wulgarnie, ale gdy siedzę w konfesjonale, mam wrażenie, że jestem jak pies w budzie, ale nie po to, by każdy tę budkę omijał, lecz by każdy do niej śpieszył.

Wielu komentatorów zwracało uwagę na znamienną różnicę między dwoma bohaterami przypowieści: tylko jeden z nich nosi imię, drugi jest anonimowy. Pośród ludzi to zawsze ludzie bogaci, celebryci są powszechnie znani, natomiast ubodzy pozostają bezimienni. Dlaczego więc w tej przypowieści jest odwrotnie? Bóg zna po imieniu najskromniejszych i nie chce znać tych, którzy są pyszni z jakiegokolwiek powodu. Do Mojżesza, który był najskromniejszym z ówczesnych ludzi, Bóg mówił: „znam cię po imieniu”, a do zarozumiałych sług, którzy uzdrawiali, egzorcyzmowali i ewangelizowali, lecz to wszystko czynili, by uczynić się wielkimi, Pan powiedział: „nigdy was nie znałem!”. "

"Kto zaufał Ci, ten uwierzył, że nie zawstydzi go nic"

"Żebrak natomiast nie ma nic, poza chorobą i udręką. Oczywiście, nie jest to jeszcze żadna zasługa ani wartość godna zalecenia. Dopiero duch ubóstwa, czyli wewnętrzna wolność od żądzy posiadania, jest cnotą. Ewangelia nie mówi, że Łazarz taki był, ale jeśli został zbawiony, to dlatego, że po śmierci osiągnął to, na co przez całe życie był zdany: miłosierdzie i łaskę. On musiał pragnąć Boga, bo na nic innego nie mógł liczyć. Musiał wierzyć i ufać, bo bez tego jego życie nie miałoby żadnego sensu. Na tym polega duch ubóstwa i szczęśliwy człowiek, który nabywa go nie pod przymusem, gdy nic nie posiada, ale i wtedy, gdy mu się dobrze wiedzie.

Tak więc pośmiertny los obu bohaterów nie jest jakąś zemstą czy arbitralną karą Bożą, lecz naturalną konsekwencją stylu i kierunku życia: kto inwestował w doczesność i materialność, musi się zadowolić tym, co one oferują, a więc tymczasowością, ograniczonością, śmiertelnością; kto nie mógł polegać na sobie i swym stanie posiadania, nauczył się polegać na Bogu – i nie zawiódł się. "

"Łatwo wywnioskować, że ubóstwo i cierpienie nie są znakami odrzucenia ze strony Pana, lecz środkami, którymi On się posługuje, by skłonić człowieka do starań o lepsze dobra i do pokładania nadziei w Bogu. A powodzenie i bogactwa często czynią człowieka zarozumiałym, lekceważącym Boga i dobra wiecznej to jakby pętla, która tłumi wszelki zryw do wyższych rzeczywistości." 

"W naszym życiu są niezbędne, aby nasza miłość oczyszczała się z egoizmu i abyśmy nie zapuszczali korzeni na tym świecie. Oby sens cierpienia przestał być zakryty przed nami, a jeśli jest zakryty, to nie bójmy się pytać Boga o niego."

piątek, 27 września 2013

27.09.2013

(Ag 1,15b-2,9)
W drugim roku [rządów] króla Dariusza. Dnia dwudziestego pierwszego siódmego miesiąca Pan skierował te słowa do proroka Aggeusza: Powiedzże to Zorobabelowi, synowi Szealtiela, namiestnikowi Judy, i arcykapłanowi Jozuemu, synowi Josadaka, a także reszcie ludu: Czy jest między wami ktoś, co widział ten dom w jego dawnej chwale? A jak się on wam teraz przedstawia? Czyż nie wydaje się wam, jakby go w ogóle nie było? Teraz jednak nabierz ducha, Zorobabelu - wyrocznia Pana - nabierz ducha, arcykapłanie Jozue, synu Josadaka, nabierz też ducha cały lud ziemi! - wyrocznia Pana. Do pracy! Bo Ja jestem z wami, wyrocznia Pana Zastępów. Zgodnie z przymierzem, które zawarłem z wami, gdyście wyszli z Egiptu, duch mój stale przebywa pośród was; nie lękajcie się! Bo tak mówi Pan Zastępów: Jeszcze raz, [a jest to] jedna chwila, a Ja poruszę niebiosa i ziemię, morze i ląd. Poruszę wszystkie narody, tak że napłyną kosztowności wszystkich narodów, i napełnię chwałą ten dom, mówi Pan Zastępów. Do Mnie należy srebro i do Mnie złoto - wyrocznia Pana Zastępów. Przyszła chwała tego domu będzie większa od dawnej, mówi Pan Zastępów; na tym to miejscu Ja udzielę pokoju - wyrocznia Pana Zastępów.
 
(Ps 43,1-4)

REFREN: Zaufaj Panu, On jest twoim Zbawcą

Osądź mnie, Boże, sprawiedliwie
i broń mojej sprawy przeciwko ludowi, nie znającemu litości,
wybaw mnie od człowieka
podstępnego i niegodziwego.

Ty bowiem, Boże, jesteś ucieczką moją,
dlaczego mnie odrzuciłeś?

Czemu chodzę smutny
i prześladowany przez wroga?

Ześlij światłość i wierność swoją,
niech one mnie wiodą,

niech one mnie zaprowadzą na Twoją górę świętą
i do Twoich przybytków.

I przystąpię do ołtarza Bożego,
do Boga, który jest moim weselem i radością,
i będę Cię chwalił przy dźwiękach lutni,
Boże mój, Boże.


(Mk 10,45)
Syn Człowieczy przyszedł, żeby służyć i dać swoje życie no okup za wielu.

(Łk 9,18-22)
Gdy raz Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: Za kogo uważają Mnie tłumy? Oni odpowiedzieli: Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał. Zapytał ich: A wy za kogo Mnie uważacie? Piotr odpowiedział: Za Mesjasza Bożego. Wtedy surowo im przykazał i napomniał ich, żeby nikomu o tym nie mówili. I dodał: Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie.

czwartek, 26 września 2013

J 11,3-4

"Panie, oto choruje ten, którego Ty kochasz».
Jezus usłyszawszy to rzekł:
«Choroba ta nie zmierza ku śmierci, ale ku chwale Bożej,
aby dzięki niej Syn Boży został otoczony chwałą»"



środa, 25 września 2013

Dz 3,16

"I przez wiarę w Jego imię temu człowiekowi,
którego widzicie i którego znacie,
imię to przywróciło siły.
Wiara [wzbudzona] przez niego dała mu tę pełnię sił,
którą wszyscy widzicie."


wtorek, 24 września 2013

O o.Pio

"Podam pani definicję świętego według o. Pio. Święty jest grzesznikiem, który nie zgadza się na to, żeby nim pozostać. Każdego dnia mówi: "pomyliłem się i nie będę więcej popełniał tego błędu". Powtarza to do końca swojego życia.

To bardzo ważne, bo zwykle nie zdajemy sobie sprawy, że święty jest zwyczajnym człowiekiem, ze swoim trudnym charakterem i wadami. Nie jest aniołem. Popełniamy ten błąd, gdy patrzymy na ludzi wyniesionych na ołtarze, ale i na ludzi Kościoła np. kapłanów. Wymagamy, żeby byli idealni, a to po prostu niemożliwe."

niedziela, 22 września 2013

Boże, daj łaskę bycia dobrym zarządcą

"Naszym zadaniem jest "świecić" przykładem dla innych. Nie ma zatem co czekać na odpowiedni moment, bo taki nigdy nie nastąpi, tylko działać dla dobra tu i teraz. W ten sposób wykorzystujemy wszystkie talenty jakie dał nam Bóg. Wtedy też otrzymujemy od Niego więcej, niż tego się spodziewamy. Postawa zamknięta i uników, gdy uciekamy od siebie i innych ludzi nie sprzyja naszemu rozwojowi, tylko wprowadza ograniczenia, które niszczą nasze codzienne życie…

Jezus wie i zachęca nas do tego, abyśmy swoim zachowaniem i życiem zachęcali innych do podjęcia wyzwań jakie stawia codzienność. Ucieczka bowiem nic nie da, tylko pogarsza stan w którym się znaleźliśmy. Jezus zachęca nas, abyśmy szli przed siebie i mimo porażek i niepowodzeń, zawsze próbowali zrobić krok do przodu w naszej drodze do nieba…"