sobota, 3 sierpnia 2013

Hi 19, 6-10; 25-27

"Wiedzcie, że Bóg mnie pognębił,
swe sieci rozstawił wokoło.
Gdy krzyknę: "Gwałt" - nie ma echa,
"Ratunku!" - ja nie mam prawa.
Drogę mi zamknął - nie przejdę;
na ścieżkach ciemności roztoczył.
Pozbawił mnie całkiem godności,
koronę zerwał mi z głowy,
wszystko poburzył. Odchodzę.
Nadzieję mi podciął jak drzewo."

"Lecz ja wiem: Wybawca mój żyje,
na ziemi wystąpi jako ostatni.'
Potem me szczątki skórą odzieje,
i ciałem swym Boga zobaczę.
To właśnie ja Go zobaczę,
moje oczy ujrzą, nie kto inny;
moje nerki już mdleją z tęsknoty. "



"Oświeć mnie, Jezu, blaskiem wewnętrznego światła,
rozprosz ciemności w domu mojego serca.
Spraw, abym przestał już ciągle się błąkać,
i wyrwij ze mnie tę siłę, która jest przyczyną pokus."

Tomasz a Kempis

Syr 7

Różne przestrogi i rady

Nie czyń zła, aby cię zło nie pochłonęło.
Odstąp od nieprawości, a ona odstąpi od ciebie.
Synu, nie siej [przestępstw] w bruzdy niesprawiedliwości,
a nie będziesz żął jej siedmiokrotnych plonów.
Nie szukaj u Pana władzy
ani u króla zaszczytnego miejsca!

Nie usprawiedliwiaj się przed Panem
i nie staraj się uchodzić za mądrego przed królem!
Nie staraj się być sędzią,
bo może nie zdołasz wykorzenić niesprawiedliwości
lub zlękniesz się oblicza władcy
i dasz zgorszenie, wbrew swej uczciwości.
Nie występuj przeciw ludowi miasta
ani nie uniżaj się przed pospólstwem!
Nie dodawaj ponownie grzechu do grzechu,
albowiem i za jeden nie będziesz wolny od kary
.
Nie mów: «Wejrzy na wielką liczbę mych darów
i kiedy złożę ofiarę Bogu Najwyższemu, przyjmie ją».
Niech ci nie zabraknie ufności w czasie twej modlitwy
i nie zaniedbuj czynić jałmużny!

Nie naśmiewaj się z człowieka, który w duszy jest rozgoryczony,
jest bowiem Ktoś, kto poniża ale i wywyższa.

Przeciw bratu nie uprawiaj kłamstwa
ani nie czyń podobnie wobec przyjaciela!

Nie mów żadnego kłamstwa,
albowiem trwanie w nim wcale nie prowadzi do dobrego.

Na zgromadzeniu starszych nie bądź gadatliwy,
a w modlitwie swej nie powtarzaj [tylko] słów!

Nie czuj wstrętu do pracy uciążliwej
i do uprawy roli
, której Twórcą jest Najwyższy.
Nie doliczaj siebie do mnóstwa grzeszników,
pamiętaj, że gniew karzący nie zwleka.

Upokórz bardzo swą duszę,
albowiem karą dla bezbożnych ogień i robak.
Nie wymieniaj przyjaciela za pieniądze
ani brata prawdziwego za złoto z Ofiru.

Nie odchodź od żony mądrej i dobrej,
albowiem miłość jej cenniejsza niż złoto.
Nie krzywdź sługi rzetelnie pracującego
ani najemnika oddającego się zajęciu z całej duszy!
Dusza twa niech miłuje rozumnego sługę
i nie pozbawiaj go wolności!

Dzieci i żona

Posiadasz stada? Doglądaj ich,
a jeśli masz z nich pożytek, niech zostaną przy tobie!
Masz dzieci? Wychowuj je,
zginaj im karki od młodości!
Córki posiadasz? Czuwaj nad ich ciałem,
a nie uśmiechaj się do nich!
Wydaj za mąż córkę, a dokonasz wielkiego dzieła,
ale daj ją mądremu mężowi!
Masz żonę według twego upodobania, nie odrzucaj jej,
ale znienawidzonej nie obdarzaj zaufaniem.

Rodzice

Z całego serca czcij swego ojca,
a boleści rodzicielki nie zapominaj!
Pamiętaj, że oni cię zrodzili,
a cóż im zwrócisz za to, co oni tobie dali?


Kapłani

Z całej swej duszy czcij Pana
i szanuj Jego kapłanów!
Z całej siły miłuj Tego, co cię stworzył,
i nie porzucaj sług Jego ołtarza!

Bój się Pana i oddawaj cześć kapłanowi,
oddaj cześć mu należną, jak ci nakazano:
pierwociny z ofiary przebłagalnej,
dar łopatek
z ofiary oczyszczenia i pierwociny rzeczy świętych.


Biedni i doświadczeni

Wyciągnij rękę do ubogiego,
aby twoje błogosławieństwo było pełne.
Miej dar łaskawy dla każdego, kto żyje,
nawet umarłym nie odmawiaj oznak przywiązania!
Nie usuwaj się od płaczących
i smuć się ze smucącymi!
Nie ociągaj się z odwiedzeniem chorego człowieka,
albowiem za to będą cię miłować.

Roztropność i zastanowienie

We wszystkich sprawach pamiętaj o swym kresie,
a nigdy nie zgrzeszysz.


czwartek, 1 sierpnia 2013

1 Sm 16,11

"Potem rzekł Samuel do Isajego: Czy to już wszyscy młodzieńcy? A ten odrzekł: Pozostał jeszcze najmłodszy, lecz on pasie trzodę."

Bóg wybrał Dawida, aby był królem Jego ludu. Był on prostym, małym chłopcem, który doglądał owiec. Pachniał zielonymi pastwiskami i świeżo skoszoną łąką. Walczył ze lwami i bronił owce przed złodziejami. Nie miał królewskiej postury, doświadczenia w bitwach, czy wiedzy na temat polityki. Był zwykłym chłopakiem, najmłodszym z ośmiu synów, ale kochał swojego Boga i ta właśnie miłość i dziecinne zaufanie uczyniło go wyjątkowym. Bóg nie używa ludzkiej miary. On nie ceni piękna ponad pokorą, błyskotliwości i charyzmy ponad wiarą i prawością. Bóg widzi rdzeń naszego serca i mierzy treść naszego istnienia i prawdę naszego charakteru.

Pogadaj z Bogiem:
„Ojcze, ucz mnie jak polegać na Twojej sile i prowadzeniu, a nie na sobie samym. Uczyń mnie przywódcą, którego pragniesz poprzez czynienie mnie naśladowcą, którego oczekujesz”.


Źródło: https://www.facebook.com/pages/I-Am-Second-Jestem-Drugi/162368020481509?ref=stream&hc_location=stream

sobota, 27 lipca 2013

O egoizmie i tarapatach

"Chwast ma to do siebie, że nie tylko nie pozwala innym roślinom rosnąć (zabiera im siłę wzrostu), ale przede wszystkim zabiera wodę, potrzebną do rozwoju każdego życia. Chwast żeruje na innych po to, aby samemu jakoś żyć i ciągle się rozwijać. "Egoizm chwasta" doprowadza go do stanu, w którym widzi już tylko siebie, jednocześnie nie pozwala innym rosnąć. Rozwija się przy tym po cichu i zanim się człowiek zorientuje, a jest obecny wszędzie w ogródku. Potrzeba potem wiele czasu, aby go wyeliminować, gdyż jego korzenie są już wszędzie…

Jezus mówi, że należy pozwolić chwastowi rosnąć tyle, ile... potrzeba. Wszystko po to, abyśmy nie wyrwali też i dobrych roślin. W codziennym życiu wygląda to tak, że ludzie zawsze dają szanse innym, aby to oni mieli czas na zmianę swojego postępowania. Jeśli zaś nie rokują jakichkolwiek zmian, wtedy takie osoby "wycina" się z obecności w naszym życiu. Nie jest to bowiem wartość dodana, ale wręcz odwrotnie, nie pozwalająca nam w zmaganiu się z codziennymi kłopotami i pociechami codzienności. Przebywajmy bardziej z Tymi, którzy pozwalają nam być dobrymi, ale próbujmy też pomagać tym przez których możemy wpaść w liczne tarapaty… "


wtorek, 23 lipca 2013

Panie, „wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!” (Mk 9, 24)

"Jezus powiedział: „Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy” (Mk 9, 22); wydaje się, że wobec aktu wiary żywej, ślepej, bezwarunkowej, Bóg nie umie wyrazić sprzeciwu i czuje się jakby zmuszonym wysłuchać człowieka. Każda karta Ewangelii mówi o tym; zanim Jezus dokonał jakiegoś cudu, zawsze żądał wiary: „Wierzycie, że mogę to uczynić? (Mt 9, 28); a kiedy wiara była szczera, natychmiast cud się dokonywał: „Według wiary waszej niech się wam stanie” (tamże 29), powiedział do dwóch niewidomych; a do cierpiącej na krwotok: „Ufaj, córko, twoja wiara cię ocaliła” (tamże 22). Jezus nie mówi nigdy: moja wszechmoc cię zbawiła, uzdrowiła, lecz wiara wasza., jakby chciał dać zrozumieć, że wiara jest nieodzownym warunkiem, którego wymaga, aby pospieszyć ludziom na ratunek ze swą wszechmocą. On, zawsze wszechmogący, chce używać swojej wszechmocy nie inaczej, jak tylko na korzyść tego, kto mocno w Niego wierzy. Właśnie dlatego Boski Mistrz w Nazarecie i w Kafarnaum nie spełnił wielu cudów, jak to czynił gdzie indziej. Im żywsza jest wiara, tym bardziej jest wszechmogąca wszechmocą samego Boga. Stwierdził to Jezus: „Zaprawdę powiadam wam: Jeśli będziecie mieć wiarę jako ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: «przesuń się stąd tam», i przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was” (Mt 17, 20). Jak wszystkie słowa Ewangelii, tak również i te są prawdziwe, dosłownie prawdziwe. Jeśli się nie spełnią, to dlatego, że ludzie mają słabą wiarę. Często można w życiu napotkać trudności, które są prawdziwymi górami nie do przebycia. Wady, które trudno zwyciężyć, cnoty, jakich nie jest się zdolnym praktykować, doświadczenia, których nie umie się przyjąć, czy inne trudności... Wszystko to jest powodem zniechęcenia i braku odwagi. A przecież wystarczyłaby odrobina wiary, na miarę ziarnka gorczycy, byleby to była wiara żywa, zdolna kiełkować i rozwijać się jak małe ziarnko gorczycy.

Niekiedy Pan opóźnia swoją pomoc dla człowieka właśnie dlatego, że nie znajduje w nim żywej wiary, wiary bez powątpiewania. Jezus zapytuje więc człowieka: „Wierzysz, że mogę to uczynić?”, a on nie umie odpowiedzieć zdecydowanie i mocno: „Tak, Panie” (Mt 9, 28). Oby każdy chrześcijanin posiadał wiarę dwóch niewidomych z Ewangelii lub podobną do tej, jaką odznaczała się Chananejka, do której Jezus skierował te słowa: „O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz” (Mt 15, 28)."


Źródło: http://mateusz.pl/czytania/2013/20130723.htm

poniedziałek, 22 lipca 2013

Modlitwa o Mądrość (Mdr 9)

Boże przodków i Panie miłosierdzia,
któryś wszystko uczynił swoim słowem
i w Mądrości swojej stworzyłeś człowieka,
by panował nad stworzeniami, co przez Ciebie się stały,
by władał światem w świętości i sprawiedliwości
i w prawości serca sądy sprawował -
dajże mi Mądrość, co dzieli tron z Tobą,
i nie wyłączaj mnie z liczby swych dzieci!
Bom sługa Twój, syn Twojej służebnicy,
człowiek niemocny i krótkowieczny,
zbyt słaby, by pojąć sprawiedliwość i prawa.

Choćby zresztą był ktoś doskonały między ludźmi,
jeśli mu braknie mądrości od Ciebie - za nic będzie poczytany.

Wybrałeś mnie na króla swojego ludu
i na sędziego synów swoich i córek.
Kazałeś zbudować świątynię na górze swej świętej
i ołtarz w mieście swego zamieszkania -
obraz Namiotu świętego, któryś zgotował od początku.
Z Tobą jest Mądrość, która zna Twe dzieła,
i była z Tobą, kiedy świat stwarzałeś,
i wie, co jest miłe Twym oczom,
co słuszne według Twych przykazań.

Wyślij ją z niebios świętych,
ześlij od tronu swej chwały,
by przy mnie będąc pracowała ze mną
i żebym poznał, co jest Tobie miłe.
Ona bowiem wie i rozumie wszystko,
będzie mi mądrze przewodzić w mych czynach
i ustrzeże mnie dzięki swej chwale.
I będą przyjemne dzieła moje,

będę rozsądzał lud Twój sprawiedliwie
i stanę się godnym tronu mego ojca.
Któż bowiem z ludzi rozezna zamysł Boży
albo któż pojmie wolę Pana?

Nieśmiałe są myśli śmiertelników
i przewidywania nasze zawodne,
bo śmiertelne ciało przygniata duszę
i ziemski przybytek obciąża lotny umysł.
Mozolnie odkrywamy rzeczy tej ziemi,
z trudem znajdujemy, co mamy pod ręką -
a któż wyśledzi to, co jest na niebie?

Któż poznał Twój zamysł, gdyś nie dał Mądrości,
nie zesłał z wysoka Świętego Ducha swego?

I tak ścieżki mieszkańców ziemi stały się proste,
a ludzie poznali, co Tobie przyjemne,
i wybawiła ich Mądrość.

niedziela, 21 lipca 2013

Marta

"Marto, to dobrze, że służysz, ale twoja służba nie wypływa z Miłości, tylko z troski o wiele, głównie zapewne z troski o to, by zrobić jak najlepsze wrażenie na gościach. A tymczasem potrzeba mało albo tylko jednego. Trzeba nauczyć się Miłości. Z niej też wyniknie służba, ale nie będzie już ona troską o wiele. Będzie sama tylko Miłość.

Aby nauczyć się Miłości, trzeba najpierw usiąść u stóp Jezusa i uważnie Go słuchać. On powie jak wygląda Miłość i jak ją uczynić własnym sposobem istnienia."

Łk 10,38-42

Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie. Natomiast Marta uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc do Niego i rzekła: Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła. A Pan jej odpowiedział: Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona.


"Jezus jednak delikatnie gani Martę, nie za jej zaangażowanie, ale za brak równowagi między sprawami ludzkimi a sprawami Bożymi. Pokazuje jej, że sama służba i nawet najlepiej zorganizowane przyjęcie nie wystarczą, gdy zabraknie zainteresowania gościem. Jezus chce zmienić myślenie Marty, by nie straciła z oczu najważniejszego.

Dziś również istnieje niebezpieczeństwo wpisania w spotkania z Jezusem zachowania w stylu Marty. Kuszące jest czasami, by zatracić się bez reszty w zatroskaniu o rzeczy zewnętrzne w służbie Panu Bogu, tylko że w tym wszystkim można zapomnieć – jak Marta z dzisiejszej Ewangelii – że wiara i oddawanie czci Bogu mają pierwszeństwo nad pracą. Można angażować się na przykład w pomoc charytatywną, a nie zauważyć w niej adresata – człowieka, stworzonego wszak na wzór i podobieństwo Boga. Lęk i troski w naszym życiu bardzo często odciągają nas od wsłuchania się w Słowo Boże i od poświęcenia Panu naszej uwagi.

Jezus chce, abyśmy oddali Mu nasze obawy i niepokoje, bo jest w stanie zaspokoić wszelkie nasze potrzeby. Jego łaska uwalnia nas od zbędnych trosk. Warto postawić sobie pytanie: czy szukam Boga w swoim życiu? A jeśli Go znalazłem, to czy zajmuje On najważniejsze miejsce w moim sercu?"

sobota, 20 lipca 2013

Widzenie uszczęśliwiające

"A co jest tym życiem wiecznym? Jest nim szczęśliwość, która pochodzi ze zjednoczenia z Bogiem. Mówi Chrystus: "A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa" (J 17, 3). Zjednoczenie z Bogiem dokonuje się przez ogląd Bożej istoty "twarzą w twarz" (1'Kor 13,'12). To widzenie zwane jest "uszczęśliwiającym", ponieważ zawiera się w nim ostateczne spełnienie dążenia człowieka do prawdy. Na miejsce wszystkich prawd częściowych, do których człowiek dochodzi na drodze poznania przednaukowego i naukowego, widzenie Boga, "twarzą w twarz'" oznacza cieszenie się absolutną pełnią prawdy. W ten sposób dążenie człowieka do prawdy zostaje ostatecznie zaspokojone. Zbawienie jednak nie kończy się na tym. Poznając Boga "twarzą w twarz" człowiek spotyka się z absolutną pełnią dobra. (...) Jako pełnia dobra Bóg jest pełnią życia. Życie jest w Nim i z Niego. Jest to życie, które nie ma granic czasu ani przestrzeni. Jest to "życie wieczne", uczestnictwo w życiu Boga samego. Życie Boga samego urzeczywistnia się w przedwiecznej komunii Ojca, Syna i Ducha Świętego."  bł. Jan Paweł II